Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna WSZYSTKO O NERWIAKU
nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sylwia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piniu
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:45, 11 Paź 2010    Temat postu:

Edyta napisał:
Pomógł by mi lokalizować dzwieki ale te szumy....


niestety w lokalizacji dźwięków nie pomoże żaden aparat ani implant Baha (może ten aparat w zębie ale jeszcze nie jest dostępny Sad )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz
Mega Papudron



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Chicago
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:04, 11 Paź 2010    Temat postu:

Sylwia ja tez jestem gluchy na jedno ucho. Jestem na rencie ale mysle, ze to zbior moich zalet spowodowal, ze tak jest jak jest. Jest inaczej niz bylo, ale tak jak Ty musimy sobie z tym radzic. Jest to przykre, ze jestesmy w ilus tam % gorsi niz ludzie z otoczenia. To nie otoczenie powinno dostosowac sie do nas lecz my do niego. Operacja nie nerwiaku nie zakloci nerwu drugiego ucha, musisz bardzo pilnowac tego ucha. Zyjmy nadzieja, ze sluch powroci lub medycyna w przyszlosci nam pomoze. Trzymaj sie mocno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:25, 11 Paź 2010    Temat postu:

Sylwia jesteśmy w idealnie takiej samej sytuacji -u mnie lewe ucho zero chyba z 6lat przed operacją,a prawe chyba z połowę oczywiście z aparatem ale najlepiej rozumiem jak ktoś mówi DUŻYMI LITERAMI tzn.powoli i wyrażnie i dobrze jak patrzę na usta.czasem jak oglądam film gdzie czyta lektor to mnie trafia bo słyszę ale nie rozumiem.Prof.teraz mi mówił że chce mnie operować przez ucho i tak już głuche,że mniej inwazyjny sposób ale On wie jak do gada się lepiej dostać(ponoć to od niedawna tą metodę stosują).Ja ze sojej głuchoty czasem mam korzyść np.hałasów nocnych na osiedlu nie słyszę i śpię.jest ok .pozdrowionka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia34
minipapudraczek



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łowicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:48, 11 Paź 2010    Temat postu:

Krysiunia, jak by we mnie jakaś nadzieja wstąpiła. Przez ucho? Jestem oczywiście "za", bo to ucho i tak jest mi już niepotrzebne. Very Happy
Ale mam to samo o czym Ty piszesz. Oglądam telewizję i słyszę co mówią ale nic z tego nie rozumiem.
Ma też to swoje dobre strony, jeżeli w takiej sytuacji można tak to nazwać. W moim przypadku jak jest burza i "trzaska" to przekręcam się na lewe ucho i nic nie słyszę Very Happy Burza mi w tedy nie straszna. Very Happy
Natomiast zgadzam się z Januszem, że jest to ogólnie bardzo przykra sprawa. Ja nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego ludzie nie śmieją się z tych osób, które chodzą w okularach? Tylko z głuchych, bo ktoś nie słyszy. Ja w swoim życiu miałam już bardzo przykre przypadki, kiedy dziwnie patrzono się na mnie (tym bardziej, że młoda) a ciągle pyta. Nie słyszy, czy co? Miałam też sytuacje kiedy w pracy za moimi plecami dziewczyny najzwyczajniej w świecie śmiały się, bo źle zrozumiałam jakiś wyraz i przekręciłam. Normalnie ubaw po pachy.Na szczęście to było dawno a dziewczyny młode i nierozumne. (bez obrazy do tych młodych, które tu są na forum). Już tam dawno zresztą nie pracuję.

Jeżeli ktoś wie coś o metodzie operacji przez ucho to proszę o info.
Dziękuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:17, 12 Paź 2010    Temat postu:

Chodzi o metodę bezłędnikową. Teraz wychodzę z domu z małym do szkoły. Potem napiszę na ten temat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dori
Papudraczek



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:49, 12 Paź 2010    Temat postu:

ja nie słyszę na lewe ucho od 7 lat i rzeczywiście największy problem to lokalizacja źródla dzwięku....po prostu kocham gdy mój maż nagle w sklepie przywołuje mnie...Dooorrii ..a ja zastygam jak piesek preriowy i jeszcze powinnam wystawić język może Wink))))


Lekarze od razu zaznaczają: Niestety, słuchu nie da się uratować...ale myślę, że cos w końcu wymyślą Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:11, 12 Paź 2010    Temat postu:

No to już wyjaśniam o co chodzi w tej metodzie i kiedy jest stosowana

Dojście przez błędnikowe – gdy guz jest w przewodzie słuchowym wewnętrznym i wielkość guza wynosi do 1cm a przy tym występuje całkowita głuchota ucha
/podczas tego zabiegu uwidacznia się w dnie przewodu nerw twarzowy oddzielony od n. przedsionkowego przegrodą kostną tzw. Bill’s bar/

Ta metoda jest stosowana przez lekarzy na Banacha więc możesz zapytać lekarza o nią ale wydaje mi się,że gdyby była taka możliwośc w Twoim przypadku to by Ci o niej wspomnieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia34
minipapudraczek



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łowicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:01, 12 Paź 2010    Temat postu:

Tak, masz rację Edytko pewnie by mi o niej powiedzieli. Tym bardziej, że mówisz, że guz do 1 cm może być tą metodą operowany a ja mam 3 cm.
No trudno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beta
Mega Papudron



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:34, 12 Paź 2010    Temat postu:

sylwia ja mam podobna sytuacje do twojej bo jedno -lewe ucho mam gluche a drugie - prawe 50% ubytku sluchu. wiec slysze jedynie na to jedno i tak uszkodzone ucho. nosze aparat sluchowy lecz on nigdy nie zastapi zdrowego ucha. i tez mam problem z ogladanie TV bo slysze ale nie rozumie co gadaja (bo za szybko mowia Smile) no i w zyciu codziennym tez ogolnie przechlapane ale mozna przywyknac Very Happy ja obralam sposob ze jak nie rozumie co do mnie sie mowi to odrazu mowie ze niedoslysze i wtedy juz uprzejmie mi powtarzaja i wyraznie Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta
Papudronek



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bytom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:34, 13 Paź 2010    Temat postu:

Sylwusia...jak widzisz większość z nas nie słyszy...ale jakoś z tym żyjemy...pracujemy...kwestia przyzwyczajenia....ale dajemy radę
...ja pracuję w szpitalu na oddziale...żeby było śmieszniej ...od lutego na....laryngologii dziecięcej.....poblemy są..a jakże....ale daje radę...ty też dasz....powodzonka Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia34
minipapudraczek



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łowicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:24, 13 Paź 2010    Temat postu:

Edyta, superrr zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia34
minipapudraczek



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łowicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:48, 17 Paź 2010    Temat postu:

Witajcie.
Właśnie zaczynam się pakować. Jutro rano jadę już na oddział a w czwartek operacja.
Strasznie się denerwuję. Pewnie macie pojęcie jak bardzo. Oby wszystko dobrze się skończyło.
Trzymajcie za mnie kciuki i dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i dodawanie otuchy. Jestem Wam naprawdę wdzięczna.
DZIĘKUJĘ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilia
Papudronek



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:51, 17 Paź 2010    Temat postu:

hej oczywiście będziemy trzymać kciuki:) doskonale wiem jak sie denerwujesz, ja przed operacją myślałam że zwariuje. Powodzenia:) ahaa i jak dobrze pójdzie to spotkamy sie na oddziale:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:27, 17 Paź 2010    Temat postu:

wielu z nas doskonale rozumie Twoje emocje ale dasz radę bo jesteś dzielna dziewczyna, wszystko będzie ok.Kciuki oczywiście masz pewne .Głowa do góry pozdrawiam serdecznie również najbliższych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta
Papudronek



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bytom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:20, 17 Paź 2010    Temat postu:

nie ma innej opcji....będzie dobrze i oczywiście trzymamy kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dori
Papudraczek



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:27, 17 Paź 2010    Temat postu:

3maj się Sylwia Wink))) będzie dobrze!!!

a właśnie przed chwilą dowiedziałam się z TV, że mamy już osobisty, polski GK Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka
Papudronek



Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:36, 17 Paź 2010    Temat postu:

właśnie też to oglądałam iaż się zdziwiłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:01, 17 Paź 2010    Temat postu:

Trzymamy kciuki!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azai
Papudraczek



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: S-c
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:36, 17 Paź 2010    Temat postu:

Sylwia....trzymam mocno...wszystko bedzie dobrze Smile.....jestemy z Tobą Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia34
minipapudraczek



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łowicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:05, 22 Paź 2010    Temat postu:

Witajcie!

Mam na imię Krzysztof, piszę do Was w imieniu mojej żony Smile
Dzisiaj byłem u niej w szpitalu na Banacha. Operacja przebiegła bardzo dobrze, na chwilę obecną Sylwia czuje się znakomicie, zarówno jeśli chodzi o psychikę jak i stan fizyczny. Sam zabieg trwał 7 godzin, tak jak Wam już wcześniej wspominała operował ją profesor Marchel. Udało się usunąć w całości guza przy niewielkim porażeniu nerwu twarzowego. Praktycznie dopiero w momencie gdy zaczyna mówić lub uśmiecha się to dopiero jest to widoczne. Oko również jak na ten moment dobrze funkcjonuje. Profesor uprzedził jednak, że może to się jeszcze trochę zwiększyć. Pierwsza rzecz o jaką mnie poprosiła, to było oczywiście przyniesienie lusterka i sprawdzenie buźki Smile
Sam zabieg zniosła bardzo dobrze, po wybudzeniu została w ciągu niecałych 3 godzin przewieziona na blok pooperacyjny. Ma tam spędzić jeszcze ok. 2 doby a potem trafi już na normalną salę. Oczywiście opowiadała mi jaka była pierwsza myśl po przebudzeniu, czyli poruszanie palcami u nóg, palce u rąk, mruganie oczkiem itd...
Humor dopisuje jej od samego początku, można powiedzieć że nie przestaje "nawijać", tylko non stop buzia jej się nie zamyka. Gdyby mogła i miała siłę, to chyba sama by pobiegła na ten blok pooperacyjny, tak duża była w niej ekscytacja faktem, że "jest już po".
Także na chwilę obecną jest dobrze, porażenie nerwu twarzowego którego tak się obawiała nie jest aż tak duże, miejmy nadzieje że z czasem będzie już tylko lepiej.....
Pozostaje jeszcze kwestia wyniku badania histopatologicznego, ale to dopiero za 10 dni. Jednak profesor powiedział, że "nie wyglądało to na złośliwe". Wszystko okaże się jednak po dokładnym badaniu.
To tyle najnowszych wieści jakie kazała mi przekazać Wam Sylwia.
Bardzo wszystkim dziękuje za słowa wsparcia i odpowiedzi jakie kierujecie do jej postów.
Trzymajcie dalej za nią mocno kciuki, a niedługo sama pewnie do Was napisze.

Pozdrawiam, Krzysztof
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 5 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin