WSZYSTKO O NERWIAKU

Edyta

Beata myślę że tabliczka nie bedzie potrzebna. To nie są aż takie znowu wielkie problemy. Ot,typowa przypadłość nawet zdrowych ludzi. Każdemu zdarza się zapominać. To naturalna kolej rzeczy Smile

Ja przed operacją tez zapominałam a po operacji to sie trochę nasiliło ale nie to żeby znowu jakoś życie utrudniało.
Jak się przejde dwa razy w jedno miejsce bo zapomnę co chciałam to nie tragedia. A ruch to zdrowie. A jak ktoś ma nadwagę to może kilka kg przez to zrzucić Smile

Poza tym-starość nie radość-młodość nie wieczność Very Happy

dori

Sylwia - mam to samo ( z pamięcią krótką)...chociaz ostatnio jakby mniej.... często drga mi lewa strona twarzy ale jest dobrze... czadowo! Dwa dni temu.....w czterdziestym roku życia załozyłam sobie aparat na zęby Wink

lekarz śmiał się, że zrobił ze mnie nastolatkę Smile

)))

Pamięć trzeba ćwiczyć. Ja uczę się języków: angielskiego - bo muszę nadal i portugalskiego- bo uwielbiam ten język ! Mózg starzeje się wolniej gdy o niego dbamy ..pozdrawiam Very Happy

Lena

Ja się uczę troszkę francuskiego i włoskiego
a angielski uwielbiam-mam przyjaciela od konwersacji
i tak się nawzajem od siebie uczymy..
Tak,ćwiczenie umysły chroni go przed zardzewieniem..

Sylwia34

Fajni jesteście naprawdę, WSZYSCY.
Fajnie, że Edzia założyła to forum i się nawzajem wspieramy w każdej nawet najbardziej błachej sprawie.
Dorotko, czy Ty masz 40lat???????????????????????????Normalnie jak to przeczytałam to SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja też nie wygląam na swoje 35 lat Very Happy

ale Ty naprawdę wyglądasz rewelacyjnie.
Pozdrawiam Wszystkich

Beta

w ogole duzo tu 40-latek ktore wygladaja jakby byly nastolatakmi Smile

przoduje nasza edzia a za nia dori Mr. Green

Sylwia34

Witajcie.
Nowy problem powstał i znowu załamanie. Zabierają mi prawo jazdy Crying or Very sad

Jakiś czas temu dostałam orzeczenie o niepełnosprawności ze stopniem umiarkowanym (pisałam Wam o tym). W decyzji było, że (piszę swomi słowami - należy mi się karta parkingowa). A więc starosta skierował mnie na dodatkowe badania. Koszt 300 zł z własnej kieszeni - nikt tego nie zwraca. Teraz dopiero przyszedł wynik badań lekarskich, że jest "istnienie przeciwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami silnikowymi....itd".
Prawdopodobnie przyczynilo się zaburzenie błędnika, bo byłam dwa razy wzywana na to badanie. Bardzo szczegółowo badali mi ten błędnik i dopiero chyba dwa dni temu przyszła decyzja j.w.
Jeżeli wiecie coś w tym temacie to piszcie, proszę.
Nie przejmowalabym się jak by mój mąż miała prawo jazdy ale nie ma, bo nie ma czucia w nogach po tym wypadku swoim. Także będę się napewno odwoływać a co później niewiem.
Pozdrawiam Crying or Very sad

Łysy

czasem warto odpuścić małe co nieco (w tym wypadku kartę parkingową) by nie stracić czegoś więcej. O prawie jazdy jest tu:
http://www.nerwiak.fora.pl/luzne-pogaduchy,15/prawo-jazdy,569.html
Jeśli masz bezterminowe, to decyzja należy do ciebie, czy pokazywać to zaświadczenie czy nie.
Warto rozważyć wszystkie za i przeciw i zagrożenia.

Sylwia34

Dziękuję za odpowiedź ale wiesz...chyba już jest za późno, ja chętnie bym oddała tą kartę parkingową ale tu jest kwestia nie tej karty tylko tego, że mam orzeczenie lekarza, że jest "istnienie przeciwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami silnikowymi...
Jak bym wiedziała co mnie czeka to pal licho tę kartę parkingową , nie mówiąc już o tym, że musiałam jeszcze zapłacić za to 300 zł.
Teraz już jest za późno, bo nawet jak bym zrezygnowała z tej karty to i tak Zakład Medycyny Pracy, tu gdzie miałam badania prześle to orzeczenie do starosty. I wydaje mi się, że zostaje tylko odwołanie.... Crying or Very sad

, które niewiem czy cokolwiek wogóle da.

Cezary

Witam
Sylwio jeśli sugerowano się jak pisałaś wyżej błędnikiem to słuch nie ma tu nic do rzeczy.Mam znajomych oboje głuchoniemi,mają prawojazdy jeżdżą bardzo dobrze ,jest wymóg na tablicy rejestracyjnej tacy kierowcy mają żółty półksiężyc,to jest taki znak dla innych użytkowników ruchu że kierowcą jest osoba głuchoniema lub niedosłysząca.
A tak na marginesie Ci moi znajomi to od urodzenia ze słuchem,opanowali języm migowy ,zdobyli wykształcenie,są małżeństwem mają zdrowe dziecko tzn dziecko słyszy bardzo bobrze.
Pozdrawiam Cezary i Aleksandra

Sylwia34

Jestem pełna podziwu dla Twoich znajomych. Dość, że głuchoniemi to jeszcze wykształceni. Niech im Pan Bóg sprzyja. Naprawdę pełen podziw, widać ludzie nie z takimi problemami sobie radzą.
Ale co w takim razie proponujecie mi zrobić albo może sugerujecie?
Jestem otwarta na wszelkiego rodzaju uwagi. Wiem, że się odwołam i co dalej?
Pozdrawiam

dori

Czy napisali jakie są przeciwskazania? Jeśli tak - powinnaś poszukać informacji na ten temat. Jeśli nie - powinni napisać jakie przeciwskazania, bo ja mam zawsze tylko jeden problem - ubytek słuchu, bo błędnik to jakaś bzdura. Jeździłam cale lata ze sfiksowanym błędnikiem i sama wiem, że nie byłam dla nikogo zagrożeniem. Możesz sobie iść węzykiem ale za kierownicą trzymasz się prosto drogi. Nie jestem oczywiście lekarzem ale wiem jak było w moim przypadku.
Poza tym nie wiem jak u Ciebie Sylwia ale po operacji jest znacznie lepiej z moim błędnikiem. Mogę nawet wykonać kilka obrotów dookoła własnej osi i nie upadam po tym "zabiegu" Wink

Jesli Ci wyjaśnią dlaczego nie powinnaś prowadzić musisz im udowodnić, że mozesz i musisz..bo np trzeba zawozić męża na rehabilitacje itp itd, a mieszkasz poza miastem..nie wiem, musisz popróbować.
Dla mnie głuchota byłaby problemem ale skoro głuchoniemi moga prowadzić tzn, że to nie jest problem.
trzymam za Ciebie kciuki:)

Cezary

Sylwio,jeśli nie masz zaburzeń równowagi ,czujesz się stabilnie za kierownicą itd.wiesz kierowca musi być pewny za swoją jazdę, to składaj odwołanie.
Jeśli chodzi o Twjego męża to brak czucia w nogach nie jest przeciwskazaniem do posiadania prawajazdy.Osaby z brakiem czucia w nogach mają przystosowane auto do prowadzenia rękama -wszystko przy kierownicy,każde auto można przystosować do takiego sposobu obsługi.
Na takie przystosowanie auta dostaje się dofinansowanie.
Pazdrawiamy,trzymajcie sie

krysiunia

Sylwio! czegoś nie rozumiem... starałaś się o kartę parkingową a tracisz prawo jazdy???
przecież karta parkingowa to zupełnie co innego to zaświadczenie że ktoś kto Ciebie wiezie może zatrzymać się w tych strefach specjalnych to nie musisz być Ty! Ty masz kartę parkingową i każdy kto ciebie wiezie może się okazać twoją kartą że zatrzymał się tu bo masz Ty do tego uprawnienie!
Może jestem w błędzie to mnie wyprostujcie... i jeszcze opłata za takie coś 300zł no już całkiem fajnie, co ten Łowicz wyprawia... szkoda że jak określali Ci grupę inwalidzką nie wpisali tam w odpowiedniej rubryce że powinna być karta parkingowa.

Sylwia34

Krysiuniu...to jest tak, że ja jestem KIEROWCĄ z grupą niepełnosprawnościową i ubiegałam się o kartę, dlatego ja jako KIEROWCA zostałam skierowana na dodatkowe badania. Jeśli bym starała się o kartę parkingową dla męża a on NIE JEST kierowcą wtedy bym nie musiała mieć dodatkowych badań. Tak przynajmniej tłumaczył mi starosta łowicki. Na dodatkowe badania są kierowani KIEROWCY. Crying or Very sad

Tak to wygląda.

krysiunia

a to tak , w takim razie nie staram sie o kartę parkowania ( a chciałam to zrobić nawet już byłam w wydziale komunikacji ale nie wystawili z racji tej że nie ma adnotacji w orzeczeniu o grupie inwalidzkiej-chciałam wystąpić o to) niech zostanie jak jest bo czasem się przydaje....pozdrawiam

Sylwia34

Wysłałam dzisiaj odwołanie i czekam....chociaż wątpię żeby się udało ale póki co nie tracę nadziei i dmucham na zimne.....jeśli ktoś wie jaka jest ścieżka do przystosowania samochodu dla mojego męża, który nie ma czucia w nogach to proszę o informację. gdzie się udajemy, do kogo, jak się ubiegać o zwrot kosztów a może to ktoś refunduje? Kompletnie nic nie wiem na ten temat.
Dziękuję Wam z góry.

Edyta

Moze się mylę ale przecież Piniu też jest kerowcą,ma orzeczony stopień niepełnosprawności i starał się o kartę parkingową którą dostał i nie miał żadnych problemów z tego tytułu...Chyba co miasto i urząd to obyczaj.

krysiunia

Witaj Edziu! dawno Cię nie było! ale chyba masz rację z tymi kartami parkingowymi...
ja mam prawo jazdy bezterminowe i na nim grupy inwalidzkiej nie ma zaznaczonej , orzeczenie o grupie mam od paru lat . Piniu niech nam podpowie jak kartę załatwił, ale stwierdziłam że sprawy nie ruszam.

Edyta

No kilka dni mnie nie było. Mamy trochę kłopotów rodzinnych i zbiegło sie to wszystko z imprezą urodzinową mojego syna,która byla w sobotę. Bieganine miałam.
Wstałam w sobotę o 6 rano i położyłam się a właściwie padłam na pysk wczoraj po 21...
No i dzisiaj od rana bieganie bo dość spora szkoda z winy jednego chłopaka zrobiła się wczoraj nad ranem na imprezie kiedy już wszyscy młodzi spali. Koszt naprawy chłopak wziął na siebie ale ponieważ On pracuje w Katowicach i wczoraj wieczorem pojechał załatwienie całej sprawy zostało na mojej głowie.

ewa

Sylwio, a pytaliscie sie w osrodkach egzaminacyjnych o to jak sie dostosowuje taki samochod i gdzie to wszystko mozna zalatwic? Oni chyba najlepiej powiedza