WSZYSTKO O NERWIAKU

majkel

Lilia uśmiech ok ale ogólnie jedna strona mam kamerkę, wiek kiedyś mogę Ci mniej więcej zademonstrować, Ja Kunerta pamiętam jako młodego bardzo miłego lekarza, on potrafił przed obchodem przejść po salach i popytać.....myślę że kiedyś będzie naprawdę kimś....

Krysia

Lila u mnie też mam wrażenie ,że poziom ust jest dość ładnie wyrównany, co do uśmiechu to jeszcze się nie uśmiecham ,ściąga na jedną stronę ale potrafię już zagwizdać i to dość głośno. Pytałam cię o rehabilitacje, bo udałam się do miejscowego neurologa i on mi zalecił rehabilitacje typowe na porażenie ale w moim ośrodku nie spotkali się z takim przypadkiem, chodzi mi o implant w powiece i kazali mi to skonsultować z Warszawą .To tyle wyjaśnień i nowych wieści

lilia

należy pamiętać zeby zawsze mówić o naszych implantach, bo nie wszystkie zabiegi moga być stosowane, zwłaszcza trzeba uważac przy tych na bazie prądu (jonoforeza, galwanizacja czy elektrostymulacja) bo złoto przewodzi prąd. w naszym przypadku możliwa jest tylko elektrostymulacja punktowa omijająca okolice oka i najlepiej żeby robił to ktoś doświadczony bo może dojść do poparzenia.

lilia

odebrałam dziś wynik MRI,
oto fragment:
"widoczne dyskretne wzmocnienie kontrastowe w obrębie zmian bliznowatych i nieco intensywniejsze wzmocnienie w obrębie przewodu słuchoweho wewnetrznego na odcinku ok 8mm o grubości 2mm - wskazana kontrola za około 6 miesięcy. (...) W korze bocznych partii lewej półkuli móżdzku wodniak namózgowy o grubości 9mm (...)"
radiolog nie jest pewien czy te wzmocnienia kontrastowe to masa resztkowa guza czy zmiany bliznowate. Martwi mnie natomiast ten wodniak... czy jest on równoznaczny z wodogłowiem?? powinnam sie martwić?? oczywiście trochę sie zestresowałam.

Edyta

Nie sądzę aby było się czym martwić. Mi też coś raz podobnego napisali. Okazało się,że to nic takiego.
Jak nie piszą ,że widoczna progresja guza to według mnie ok.

irena

Lilia nic Ci nie moge napisac .

lilia

mimo wszystko niepokoi mnie ten wodniak... wizyte u neurochirurga mam w przyszłym tyg wiec mam nadzieje dowiedzieć sie czegoś wiecej. boje sie że trzeba bedzie to jakoś usunąć, czytałam gdzieś ze stosuje sie drenaż czy coś...

Edyta

Daj kobieto na luz.
Po co sie martwisz na zapas. Jeśli to coś poważnego to zamartwianie się na zapas i tak niczego nie zmieni.

Nie sadzę aby wizyta u lekarza rodzinnego czy neurologa coś dała. Taki lekarz po prostu popatrzy na opis i niewiele pomoze-przeważnie znajomość tematu i takich lekarzy jest znikoma.Tutaj powinien zdjęcia obejrzeć neurochirurg. Do neurochirurga pójdziesz i wszystko się wyjaśni.
Wiesz jak jest z tymi opisami....

ewa

Lilka, nie martw sie na zapas. Czesto w opisach jakies masakryczne slownictwo a potem okazuje sie, ze wszystko ok. Nie stresuj sie tak Smile

Aga26

cześć Laseczko!hmnnnn nie dziwie sie,że po odebraniu wyniku ogarnął Cię strach.Wszyscy piszą daj na 'Luz"ale łatwo sie pisze...Pytałaś mnie jak długo biorę tabsy alanerv,otóż 3 miesiące po 1 kapsułce dziennie.Tak mi zalecił neurochirurg.

Edyta

U mnie praktycznie w każdym kontrolnym rezonansie piszą jakieś cuda-niewidy. Na początku denerwowałam się jak dostałam wynik do ręki a zanim zdjęcia obejrzał neurochirurg i okazywało się że wszystko ok. Tak,że nauczyłam się,że po odebraniu wyników i przeczytaniu co tam pisze daję własnie na luz. Bo denerwowanie się przed obejrzeniem zdjęć przez lekarza i wysłuchaniem epikryzy i tak nic nie daje. Zadręczamy się tylko-przeważnie niepotrzebnie!

lilia

Dzieki Aga, tez myśle zeby zasugrowac neurochirurgowi te tabletki, tylko nie wiem czy po takim czasie jest sens je brać. poza tym chyba nie sa zbyt tanie, 20 kapsułek ok 50 zł.

Edzia masz racje wrzucam na luz Wink

byle do piątku a wtedy dowiem sie co i jak;-)

Edyta

Aga26

Tak Kochana za 20 kapsułek płaciłam ostatnio 61zł są drogie.

lilia

byłam dziś z wynikiem MRI u neurochirurga w Poz. oczywiście na wstępie "poinformował" mnie, ze nie jestem jego pacjentką i jeśłi miałam operacje w Warszawie to tam powinnam jezdzić z wynikami. zapytalam czy juz do końca zycia mam tam jezdzić, powiedział, że należy sie trzymać swojego operatora.

co do wyniku, powiedizał że wodniak to nic groźnego, powstał w miejscu usuniętego guza, to jakby przestrzeń plynowa, dopoki nie bedzie dawal zadnych objawów jest niegroźny. co do "masy resztkowej guza" powiedizał że jeszcze długo nie da sie stwierdzić czy coś tam jest ponieważ za dużo blizn i zrostów. kontrola za rok.

ewa

czyli ok

majkel

Ja z prof . czyli operatorem po operacji widziałem sie tylko 2 razy, żeby było szybciej na rezonans kontrolny położyłem sie na odział, ale akurat popsuł się aparat, wiec musiałem przyjechać za tydz, po tym czasie byłem za pół roku w ambulatorium , a teraz jeżdze do radomia na kontrolny rezonans i jeli w opisie nie ma nic nieniepokojącego to nie chodzę ani do neurologa ani do neurochirurga, po co zamartwiać sie na zapas

dorota

super Lila, i nie martw się na zapas Wink

Krysia

Lila kiedy miałaś pierwszy raz po operacji pierwsze MRI wówczas spotkałyśmy się w Warszawie o ile dobrze pamiętam jakieś drobne zmiany były prof. twierdził, że to tylko zrosty , a może należałoby z nim to skonsultować ? Rozumiem ,że odległość jest duża ale troszkę mnie to zaniepokoiło .Trzymam mocno kciuki oby wszystko było jak najlepiej i tak ma być

ewa