Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna WSZYSTKO O NERWIAKU
nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Guz kąta mostowo-móżdżkowego - w sobotę dostałem diagnozę
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slavio
kandydat na papudrona



Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:23, 25 Lip 2011    Temat postu: Guz kąta mostowo-móżdżkowego - w sobotę dostałem diagnozę

Witam

Pewnie jak wiele osób nowych trafiłem do was w związku z postawioną diagnozą.

Byłem w sobotę na rezonansie magnetycznym wyszło, że mam guza, który wchodzi go komory lewego ucha.

Wszystko oczywiście wyszło przypadkiem... bo zacząłem tracić słuch w lewym uchu.... Pani audiolog dała mi skierowanie, ale myślałem że to tylko formalność... diagnoza zwaliła mnie z nóg.

Mój stan psychiczny jest tragiczny... nie wiem czego mam się spodziewać...

We Wrocławiu nie mogę zrobić zabiegu: na Borowskiej zepsuła się CUSA, a w szpitalu wojskowym nie mają tego sprzętu. Szpitala na Marciniaka nie rozważałem.

Myślalem o Bydgoszczy, ale w jednym szpitalu mi odradzali. Polecali mi Warszawę i Sosnowiec.


doradzie coś PROSZĘ
slawek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:35, 25 Lip 2011    Temat postu:

Witaj Sławku.

Moje typy już poznałeś.

Marchel,Bażowski i Harat.

Myślę że pozostali użytkownicy poradzą tak samo.

Sławek napisał do Pragi ale wydaje mi się ze go nie zakwalifikują ze wzgl. na zbyt duzy wymiar wnerwiaka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mona
Papudraczek



Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:24, 25 Lip 2011    Temat postu:

Witaj Sławek. Jaki duży jest ten nerwiak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:29, 25 Lip 2011    Temat postu:

popieram Edytę -prof.Marchel jak widać na Forum to super specjalista (poczytaj historię Krysi).
ale spokojniej podchodż do wszystkiego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilia
Papudronek



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:13, 25 Lip 2011    Temat postu:

zdecydowanie prof. Marchel. Dziś mija rok od kiedy poznałam diagnoze (tzn. dostałam ja na papierku, wcześniej juz sugerowałi). niemalże od razu trwfiałam do prof. Marchela, dlatego jak wielu innych tutaj mogę go polecic.

Ostatnio zmieniony przez lilia dnia Pon 21:17, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:27, 25 Lip 2011    Temat postu: re

Hej

Obcy ma wymiary 37x37x40mm.


Obdzwaniam znajomych, znajomi znajomych, znajomi znajomych pytają znajomych i tak moją historię zna już kilkaset osób. Każdy jest dobrej myśli,
Ja zaczynam też myśleć pozytywnie, choć nie jest to łatwe.

Wszyscy polecają Bydgoszcz. Inne opinie to różnie... zgodnie z powiedzeniem „Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania”. Każdy doradza, dzieli się opiniami gdzieś uzyskanymi. Każdy wspiera mnie.

Wysyłam zdjęcia z MRI i opinie lekarzy każdemu znajomemu, który zna kogoś, kto może pomóc.

Jak się nic nie zmieni, to chyba zdecyduję się na Pana Harata w Bydgoszczy.

pozdr

Slavio
Powrót do góry
magda72
Papudronek



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:43, 25 Lip 2011    Temat postu:

Witaj Sławku. Dobrze zawitałes do nas. każdy z nas dowiadując się o diagnozie był w szoku, strachu i świat sie zawalił. przeczytaj nasze przypadki a zobaczysz, że będzie dobrze. Niektórzy dochodzą do zdrowia szybciej, inny dłużej, ale wszystkim się udało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 25 Lip 2011    Temat postu:

Witam Cie Slawaku na forum. Najwazniejsze nie panikowac Smile. Zapoznaj sie z naszym dotychczasowym doswiadczeniem, ktore mam nadzieje, rozjasni Twoje watpliwosci i odgoni strach Smile Smile Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Papudronek



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:33, 26 Lip 2011    Temat postu:

witaj wśród 'wnerwionych' Wink
skoro nie masz dylematu GK czy operacja to pozostaje ci jedynie wybór dobrego operatora. Weź pod uwagę Marchela na Banacha w Warszawie, ma olbrzymie doświadczenie, poczytaj forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata
Papudraczek



Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:01, 26 Lip 2011    Temat postu:

witaj
ja za 10 dni pod noż profesora Harata. Wiec bedziesz miał o jeden przypadek wiecej. zastanów sie tylko nad 3 nazwiskami , które podała Edytka. Innych opcji nie biez pod uwage.
Głowa do góry - wnerwiak to nie wyrok , choć cierpienie jak cholera.
Jakość życia sie może zmienic ale ciagle zyjemy.
tak na to spójrz.
A w ogole to witaj w naszym gronie.
A złe opinie o Bydgoszczy ? Ze duzy przerób to wiem, że czasami pośpiech , tez wiem. I co jeszcze??


Ostatnio zmieniony przez beata dnia Wto 11:03, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slavio
kandydat na papudrona



Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:30, 26 Lip 2011    Temat postu: re

a czy ktoś z was słyszał o szpitalu Barlickiego i doktorze Krzysztofie Tyborze??

Na jutro umówiłem się w Warszawie z Prof. Majcherem, a na piątek na GK w Wa-wie.
Wyslałem zdjęcia do Pragi i czekam.

Wysłałem zdjęcia do Bydgoszczy, ale nie do lekarza ze szpitala wojskowego (żaden od Harata).

slavio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:44, 26 Lip 2011    Temat postu:

O tym profesorze Tyborze nie słyszałam. Natomiast o samym szpitalu Barlickiego w Łodzi-tak.
Jeszcze na starym forum dwie osoby wypowiadały się na temat tego szpitala. Obie opinie bardzo negatywne. Jeden z użytkowników po operacji nerwiaka w tamtejszym szpitalu zszedł...

Co do wizyty u prof. Marchela ok. Ale nie rozumiem po co GK w Warszawie? Napisałeś do Pragi a uwierz mi. Nie ma co porównywać Pragi z Bródnem. To jak pięść do nosa. Ale ciekawe co Ci powiedzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slavio
kandydat na papudrona



Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:04, 26 Lip 2011    Temat postu: re

skoro już tak pytam to jeszcze się zapytam wprost, bo chciałbym wiedzieć: CO CZEKA MNIE PO OPERACJI?

Chodzi mi o to, czy udana operacja to taka, że przeżyję i będę mógł normalnie żyć, czy przeżyję i będę niepełnosprawny i całe życie będę się spierał z całym aparatem administracyjnym o jakieś grosze...??

Jak to jest po operacji. Muszę wiedzieć...Mam sporo do pozałatwiania przed operacją, a nie chciałbym zostawić ze wszystkim żony z dzieckiem. Zanim trafię pod skalpel, to chciałbym załatwić jak najwięcej spraw.

Czytałem o niepełnosprawności, rencie, zasiłku rehabilitacyjnym? Czy to wszystko przytrafia się każdemu?

Ciężko o to wszystko pytać, ale po prostu jestem taki, że do wszystkiego do czego mogę staram się przygotować.

Co mam powiedzieć np. w pracy? że mają czekać? czy żeby kogoś szukali na moje miejsce..

Zawsze to ja bylem osoba, która była podporą dla wszystkich i teraz też (przed operacją) załatwiam, aby potem było lżej.


Piszcie ile wlezie.... czytam wszystko!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:26, 26 Lip 2011    Temat postu:

Sławek myślę,że odpowiedź na te pytania znajdziesz opisane w historii każdego z nas.
Jedni wracają do pracy inni nie.
Jeśli będziesz czuł się na siłach to wrócisz do pracy. Na razie nie podejmuj żadnej decyzji. Na początku i tak będziesz na chorobowym a potem wszystko się okaże.
Każdy przypadek jest inny. Każda osoba przechodzi to inaczej.
Ja po operacji wróciałm do pracy po równych dwóch latach i chociaż miałam pracę biurową to nie dałam sobie rady i teraz jestem na rencie.
Są takie osoby,które pracują normalnie.
Po operacji nasze życie sie zmienia ale nie jest to taka niepełnosprawność która uniemożliwia sprawne funkcjonowanie. Wiele zależy od skutków ubocznych do jakich ewentualnie dojdzie.
A jakie one będą tego nikt Ci nie powie. Nikt Ci nie da 100% gwarancji na to co bedze potem.
Po prostu co ma być to będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slavio
kandydat na papudrona



Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:28, 26 Lip 2011    Temat postu: re

Czy ktoś słyszał może o profesorze Zubie z Wrocławia?


slawek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:36, 26 Lip 2011    Temat postu:

Wiem,że z forum we Wrocławiu była operowana Kasia P ale nie wiem czy prze Zuba czy kogoś innego. Tutaj jest jej historia


http://www.nerwiak.fora.pl/font-color-green-nasze-historie-font,7/kasia-p-kpolehojko,66.html


Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Wto 15:36, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek
kandydat na papudrona



Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:01, 26 Lip 2011    Temat postu:

Witaj slavio,

Postaraj się podejść do walki z guzem "na chłodno" i metodycznie. Na bazie własnego doświadczenia podpowiem, iż ustalenie scoringu przy wyborze leczenia na bazie "plusów i minusów" konkretnych zabiegów medycznych ułatwia podjęcie właściwej decyzji.
W moim konkretnym przypadku GK w Pradze było optymalnym rozwiązaniem i wcale nie żałuję, że byłem na konsultacjach w Warszawie i Gliwicach. "Od przybytku głowa nie boli" - mam nadzieję, iż otrzymasz pomocne wskazówki od Koleżanek i Kolegów z Forum.

Pozdrawiam

Janek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:49, 26 Lip 2011    Temat postu:

Zgadzam sie z Edzia. Slawek, o niczym na razie nie wspominaj w pracy. Bedziesz po operacji, zobaczysz co i jak i dopiero wtedy podejmuj decyzje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anka1
kandydat na papudrona



Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:10, 26 Lip 2011    Temat postu:

WITAJ
Też panikowałam przed operacją, zwłaszcza, że każdy lekarz mówił mi, że guz jest ogromny, a lekarz, który mnie operował stwierdzi, że niezły okaz wychodowałam - 5 cm. Dodatkowo guz uciskał pień mózgu - straszyli mnie paraliżami, padaczkami, i jeszcze mnóstwem innych okropności. A ja po prostu to puszczałam mimo uszu, bo tak naprawdę to nic nie wiadomo. No i po operacji czułam się tak świetnie, że po 2 dniach chodziłąm samodzielnie, a po 5 do domu. No i zawzięcie ćwiczyłam twarz.
Z tych najważniejszych spraw to chyba porozglądaj się już teraz za ewentualną osobą do masaży i ćwiczeń twarzy. Bop czasem długie kolejki. Pamiętaj, że po operacji nie wolno fizycznie pracować, to nie planuj remontów. Nie wiadomo czy będziesz mógł prowadzić samochód. No a w pracy? Chociaż raz w życiu można olać pracę zwłaszcza jeśli istnieje możliwość dłuższych wakacji. Smile Ja chciałam wracać po miesiącu, lekarz po moim długim lamentowaniu pozwolił po 4 miesiącach. Po 7 miesiącach przez 2 dni szalałam na własnym weselu. Nie ma co panikować i już kłaść się na łóżku. Możesz sobie też poukładać tak w mieszkaniu, żeby w razie zawrotów głowy nie potykać się o nic i swoje rzeczy mieć na półkach, do których się nie trzeba schylać i wysoko sięgać. Reszta to w praniu wyjdzie.


Ostatnio zmieniony przez anka1 dnia Wto 19:11, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slavio
kandydat na papudrona



Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:41, 26 Lip 2011    Temat postu: re

Cześć

Dzięki za dobre rady... jutro mam wizytę u prof. Marchela w Warszawie.

Dzisiaj zadzwoniłem, a Pani powiedziała mi, że ktoś zrezygnował i ma jedno miejsce na jutro... nawet nie myślałem żeby rezygnować.

A odnośnie pracy... to mam pracę biurową przy komputerze... 80% siedzącej. Poszedłem wczoraj do pracy: powiedziałem Dyrekcji i kolegom co się stało. Oczywiście niedowierzanie było pierwszym objawem. Potem oczywiście słowa pociechy i zapewnienie pomocy i wsparcia....

W czwartek napiszę co i jak...

Slavio.


Ps. czy ktoś słyszał nazwisko Winkler z Bydgoszczy??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin