WSZYSTKO O NERWIAKU

Kasia P.

to Lila bardzo dobre wieści!

krysiunia

no fajnie wszystko, tylko mnie się wydaje że te krople z krwi dlatego nie są polecane za chętnie przez lekarzy bo od nich nie ma "odpisu gratyfikacyjnego", dla mnie są wspaniałe teraz stosuję je tak ze 2-3 razy dziennie,przeplatam najzwyklejszymi kropelkami ale w tych mini fiolkach,no żeby wilgoci trochę wpuścić i bez konserwantów. Jest b.dobrze !!!

Edyta

No to jeszcze zamelduję co z moim okiem.
Wiec sprawa wyglada tak.
Krople z surowicy w mojej sytuacji są bez sensu-to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Krople takie są idealne jeśli na rogówce zaczynają się tworzyć jakieś zmiany i są trudne do leczenia,antybiotyki nie pomagają-wówczas zastosowanie takich kropli jest sensowne.
Ja mam już bielmo na rogówce więc krople są już nie potrzebne. Nic nie pomogą.

Zatykanie kanalików łzowych czy to czasowe czy na stałe też nic nie da. Bo...moje oko zaczęło produkować bardzo dużą ilość łez i zatkanie kanałów spowoduje że będzie ich sie gromadziło jeszcze wiecej ale...to nie jest rozwiązanie.
Pomimo tego że mam łzy w oku rogówka wysycha bo...nie mrugam powieką,oko się nie zamyka i łzy nie są rozprowadzane po powierzchni oka. Rogówka jest nierówna bo jest zrogowaciała.
Dla mnie jedynym,rozwiązaniem jest wszyscie płytki.
W poniedziałek jadę do Warszawy do szpitala na ul. Szaserów na konsultację do Pani doktor Nowak.
Obejrzy moje oko i zadecyduje czy w mojej sytuacji wszycie płytki pomoze . Jeżeli mnie zakwalifikują to dobiorą mi ciężar płytki,zlecą jej wykonanie i potem będę się musiała zgłosić na zabieg.
I tutaj pytanie do Lilki.
Ile trwał taki zabieg??? Rozumiem ,że to w warunkach ambulatoryjnych. Czy na zdjęcie szwów musiałaś się zgłosić tam gdzie Ci to wszywali i po ilu dniach?

I jeszcze jedno. Pytałam dlaczego są takie momenty że oko robi się całe czerwone.
Okulistka mi powiedziała że po prostu dochodzi do złuszczania się powierzchni gałki ocznej. Jeśli oko wychycha to potem ta wyschnięta powłoka która tworzy się na oku zaczyna się złuszczać co powoduje zaczerwienienie i pieczenie oka.
To tyle

krysiunia

Edziu, jak zwykle wniosłaś konkrety -tu do oka. Ja w dalszym ciągu chwalę krople z krwi- widocznie w moim oku są pomocne. Nie byłam jeszcze na sprawdzeniu jak się ono sprawuje, ale ponieważ nie dokucza to zwlekam. Chyba sobie jeszcze raz zrobię te krople bo już mi się zestarzeją niebawem.
Uważam że dużą sprawą w moim przypadku jest zaklejanie oka na noc.

lilia

Edyta to świetnie że oko zaczęło produkować u Ciebie łzy. wiesz może czym to spowodowane jest? wcześniej nie wspominałaś żeby Ci łzawiło. W takim razie myśle że płytka będzie idealnym rozwiązaniem. Dzięki obciążeniu powieka bedzie mrugać i łzy będą rozprowadzane po powiezchni oka.

co do zabiegu: całość trwała ok. 45 minut. położono mnie w pozycji pólsiedziącej na fotelu jak u dentysty. dostałam znieczulenie miejscowe poprzez ukłucie w dwóch miejscach na powiece. po chwili rozciełi wzdłuż powiekę, włożyli płtyke i zaszyli. miałam 3 szwy, które należało zdjąć po tygodniu czasu na dowolnym oddziale okulistycznym (nie musiałam jechac specjalnie do Warszawy). po zabiegu czułam sie troche dziwnie i strasznie bolało ale dostałam leki przeciwbólowe. Ogółem w szpitalu spedziałam 5 dni bo przy okazji zrobili mi badania kontrolne. Jak wygląda oko z płytką juz wiesz bo fotki Ci wysłałam.

Edyta

Lilka dzięki za info. Rozumiem że te 5 dni w szpitalu to spędziłąś nie w związku z wszysciem płytki tylko wykonywanych badań-czy tak???
Kurcze,jeśli mnie zakwalifikują to nie uśmiecha mi się znowu szpital-nawet na kilka dni. Co do wyciągania szwó to kurcze troche lipa bo u mnie w miescienie ma oddziału okulistycznego. No nic,zobaczymy jutro co mi powiedzą.

Co do łez to przez kilka lat praktycznie ich nie było. POjawiały się baaardzo sporadycznie-głownie jak jadłam coś gorącego.
Aż nagle,jakieś 2-3 miesiące temu zauwazyłam że ni z tego ni z owego w oku gromadzi się coraz wiecej łez. Jak schyliłam głowę to normalnie kapały. Tak jest do teraz.
Okulistka mi powiedziała że w tej sytuacji naj;lepszym rozwiazaniem by było własnie wszycie tej płytki. Mam nadzieję że mnie zakwalifikują. Jestem 6,5 roku po operacji. Może powiedza że to już za póżno. Chociaż według mojej okulistki skoro przez tyle lat powieka nie zaczęła pracowac normalnie to już raczej nie ma na to szans wiec obciążenie jej słuszne rozwiazanie.

Janusz

Edyta, moje rozumowanie jest takie: zlota plytka ma ulatwiac zamykanie oka czyli ruch powieki. Ruszajaca sie powieka powoduje nawilzanie sie galki ocznej czyli wydzielania sie lez. Po tym jak piszesz, ze masz nadmiar wydzielajacych sie lez nie moge zrozumiec dlaczego chca Ci wszyc obciazenie do powieki.

ewa

Tez mi sie tak Edziu wydaje...

lilia

a ja rozumiem Edzytę. oko produkuje łzy ale powieka nie działa przez co łzy nie są rozprowadzane na powierzchni oka. u mnie tez oko lekko sie nawilża i okulistka powiedziała że dzieki płytce mrugam i rozprowadzam tą wilgoć po całym oku.

Odpowiadająć na Twoje pytanie Edyta, u mnie było tak, że warunkiem sfinansowania zabiegu i płtyki (implantu) jest min. 3-dniowy pobyt w szpitalu - tego wymaga NFZ. jako że byłam przyjęta na neurochirurgie, lekarz prowadzący uznał że wszycie płytki nei będzie wystarczającym powodem przyjęcia iwec na karcie napisałi: pacjentka przyjęta w celu wykonania badań kontrolnych (m.in. EMG nerwu twrzowego) dalej napisali ze w wyniku przeprowadzonych badań ustalono że oko nie zamyka sie prawidłowo w związku z czym zlecono wszyć płytkę. dlatego tyle mi tam zeszło w szpitalu.

ewa

krysiunia

myślę ,że sprawa się powiedzie-oko łzawi więc powinno. Czekamy jak już będzie po wszyciu co nam powiesz. Trzymam kciuki za udaną wyprawę do Warszawki....

Edyta

Janusz jest dokładnie tak jak pisze Lilka. W moim oku gromadzą sie łzy ale "siedzą" sobie one jakby to powiedzieć. Przy tej dolnej powiecie,jest tam ich ogrom a że nie mrugam okiem to one sie tam gromadzą i nie są rozprowadzane po powierzchni oka. .
Dla mnie jest to sensowne rozwiazanie.

Edyta

Jestem po konsultacji. Już donoszę co się dowiedziałam.

Zakwalifikowali mnie do zabiegu wszycia płytki. W sumie to był ostatni dzwonek.
Ale po kolei. Moje oko jest w fatalnym stanie. Fakt,wytwarza łzy ale...Mięśnie powiek umożliwiają odruchowe ich zamknięcie zarówno w czasie mrugania, jak i podczas snu. Mruganie ułatwia nawilżanie łzami przedniej powieki gałki ocznej; podczas ruchów mrugania cienka warstwa łez przesuwa się po przedniej powiece rogówki, zmywając ewentualne drobne pyłki kurzu do dolnego załamka spojówki powiekowej i gałki ocznej. Nie mrugam okiem i nie zamykam go więc łzy nie są rozprowadzane . Druga sprawa to mam bardzo upośledzony odruch Bella.Brak fizjologicznego odruchu Bella, tj. ruchu oka ku górze podczas zamykania powiek, powoduje wysychanie rogówki, która jest odsłonięta podczas snu. Kolejna sprawa to moja dolna powieka. Tam mi się gromadzą łzy ale "uciekają" z oka ponieważ minimalnie ale jednak opada mi kącik ust co w efekcie prowadzi do tego że dolna powieka jest nieco obniżona. Jak lekarka dobrała mi cięzar płytki to powieka się zamknęła ale pomimo wszystko nadal jest maleńka szparka. Januszu chyba Ty pisałeś że pomimo wszytej płytki i tak masz maleńką szparkę-czy tak?
Jeśli tak to jest to własnie spowodowane tym,że opadający kącik ust ciągnie dolną powiekę.
W tej sytuacji,oprócz zabiegu wszycia płytki bedę jeszcze miała wykonaną korektę dolnej powieki. Minimalnie ją podciągną/podniosą tak aby stykała się z obciązoną powieką i nie było szparki.Nie zamykająca się powieka górna i opadajaca dolna powodują to,że u niektórych osób z porażeniem to oko wygląda na większe,takie zajęcze,wyłupiaste.
Bałam się,że po wszyciu płytki moja powieka będzie znacznie opadała i będzie duża,widoczna różnica ze zdrowym okiem.
Pani doktor wykonała pomiar i po wszyciu płytki powieka będzie opadała na oko tylko pół mm niżej niż ta zdrowa. Powiedziała mi,że oprócz walorów zdrowotnych i ulgi dla oka ona patrzy również na to pod kątem estetycznym.
U osób starszych z reguły wszywają lżejsze płytki ponieważ z wiekiem mięśnie powiek się osłabiają i zaczynają samoistnie opadać. U osób młodszych wszywają cięższe.
U nas tutaj na forum jest zamieszczone zdjęcie płytki w której znajdują się dwa otwory do mocowania. Pani doktor powiedziała mi że Oni wszywają- taką będę miała-z 3 otworkami- 3 otworki do mocowania rozmieszczone wzdłuż płytki zapobiegają ruchom rotacyjnym płytki.

Kolejna sprawa to taka,że zdrowa rogówka nie jest unaczyniona. U mnie zrobiła się rana na rogówce a w efekcie rany mam dość spora i wypukłą bliznę. Jest ona bardzo unaczyniona-to źle.
W szpitalu wykonali mi mieszaknkę kropli Hyabak z Avastinem.
Hyabak to krople stosowane do nawilżania oka natomiast Avastin to koncentrat do sporządzania roztworu do infuzji (wlew dożylny). Zawiera substancję czynną bewacizumab.
Avastin jest używany z lekami przeciwnowotworowymi.
Połaczenie tych dwóch preparatów w moim przypadku ma na celu doprowadzenie do wycofania się tego unerwienia i zmniejszenia blizny
Pod koniec tego m-ca mam się zgłosić tutaj ,na miejscu do mojej okulistki w celu wykonania badania pachymetrii-to badanie określające grubość rogówki.Wczoraj grubość rogówki wynosiła 411. Jeśli spadnie poniżej 400 to mam lek odstawić.
No a po nowym roku-dokładnie kiedy to mam zadzwonić do pani doktor-jadę na zabieg.

I jeszcze jedno.
Nigdy-a trochę już chodzę po lekarzach-nie spotkałam się tak uprzejmą panią doktor.
Weszłam do gabinetu. Lekarka podała mi rękę,przedstawiła się i powiedziała że będzie moją okulistką prowadzącą. Nie traktowała mnie jak zło konieczne ale była tak uprzejma że aż miło.

No to tyle.Ale się rozpisałam

Janusz

Bardzo fajnie Edyta, ze tak szczegolowo opisujesz swoje oko. Kazdy z nas skorzysta z tej konsultacji. A jesli chodzi o moje oko to pomimo wszycia blaszki nie domyka sie. Tak jak piszesz, ja mam opadniety policzek i to mocno i moja dolna powieka sila faktu jest nizej. Pocisza mnie faky, ze jestem jeszcze mlody i gorna powieka z czasem bedzie opadala nizej. Very Happy

Ciekawi mnie tez efekt podniesienia dolnej powieki, mnie tez sugerowano.

Edyta

A dlaczego nie zdecydowałeś sie na podniesienie tej dolnej powieki?

Janusz

nie chcialem za duzo operacji plastycznych twarzy. Sugerowal mi lekarz, podniesienie policzka w kaciku ust. Dalej ale juz coraz mniej wierze, ze jeszcze sie poprawi. Dla mnie tak by moglo pozostac gdyby nie ciagle pieczenie policzka i ust. Tu boje sie, ze bede musial miec tradycyjna operacje tak jak wy lub GK. Prawdopodobnie wybor zalezy od tego co mam w glowie ( uszkodzen ).

lilia

fajnie że to wszystko tak dokładnie opisałaś, rozumiem że byłaś w szpitalu Wojskowym na Szaserów?? krople Hyabak sa świetne, cały czas je używam. odnosnie podniesienia dolnej powieki, bo tez mam minimalna szparę, gdzie byś miała to zrobiić?? tu już chirurg-plastyk czy zrobią Ci przy okazji wszycia płytki??? na jakim oddziale to wszystko?

ewa

Edka, nie ma co dluzej czekac. Musisz wziac sie na powaznie za to oko!!!

Edyta

Lilka,tak byłam na Szaserów-w klinice okulistycznej.
Tam będę miała wszywaną płytkę i też oni mi podniosą tą powiekę.
Będzie to robione w znieczuleniu miejscowym tylko moja internistka musi wyrazić zgodę na podanie takiego znieczulenia ze wzgl na moją nadczynność tarczycy.
Takjak napisałam-będę to miała wykonywane w styczniu.
Okulistka kazała mi masę badań zrobić i przywieść wyniki. A dokładnie to:
1. Morfologia
-RBC
-WBC
-HT
-PLT
-APTT-to jest badanie krzepliwości krwi

2. Bichemia
Kt, Na+,glc,mocznik,kreatynine

3. HBS antygen

No i zgodę internisty na znieczulenie miejscowe,NLA+EKG

Sporo tego ale chyba wynika z tego że poważnie podeszli do stanu mojego oka.Lilka Ty też miałaś przed wszyciem płytki zalecone wykonanie tylu badań?

27 grudnia mam termin na badanie grubości rogówki-zaraz mam zadzwonić do Warszawy to tej okulistki i podać jej go. Ale wcześniej między 19 a 22 grudnia mam zadzwonić i poda mi termin zabiegu.
Dzisiaj miała zamówić dla mnie płytkę.

Tak,te krople są dobre,też o nich słyszałam. Ale w moim przypadku najaważniejsze jest dodany do nich Avastin.

A i mówiłam też tej doktorce że używam Lacri-Lube. Powiedziała że bardzo dobrze i że szkoda ,że maść ta nie jest nadal dostępna w Polsce bo jest o niebo lepsza od dostępnych u nasz wszelkiego rodzaju żelów i maści. Tak,że trzymam się Lacri dalej.

I jeszcze jedno. Doktorka powiedziała mi takie słowa-"wie Pani,jest jeszcze jedna rzecz którą można w takiej sytuacji zrobić ale nie wiem czy dostaniemy na nią zgodę. Nie powiem o co chodzi,żeby nie zrobić pani niepotrzebnie nadziei. Jak tylko będę miała pewność że mamy zgodę to dam Pani znać"
Kurcze,strasznie tajemniczo to zabrzmiało i pobudziło moją ciekawość. Ale trudno.

piniu