WSZYSTKO O NERWIAKU

magda72

Już ją mam w domu, nawet zauwazyłam, ze siwe mi wyszły. Ale ze tak mocno bedę wypadac to nie wiedziałam. Ewcia-jak długo z tym walczyłas?

ewa

Madziu, ja tak wyrazniejsze wylazenie klakow zauwazylam ok. miesiaca od GK. Wowczas w rece, podczas czesania czy na poduszce lezaly "wlosy anielskie". Od razu zaczelam stosowac WAX i ograniczylam czesanie wlosow do niezbednego minimum. Trwalo to wszystko przez miesiac. Potem wszystko wrocilo do normy i wiecej nie wrocilo Smile

magda72

a ja jak dzisiaj czesałam pierwszy raz włosy po umyciu, to na grzebieniu jeden wielki kołtun. I jak tylko dotknę ręką włosy, to mam na dłoni włosy. Mam jeszcze bolące świeże ranki z tyłu, nie wiem czy taka odzywka nie podrażni.

ewa

Nie podrazni, skoro szampon nie powoduje szczypania dziurek, to odzywka pewnie podobnie. Nie przejmuj sie wlosami. Pare tygodni i wszystko wroci do normy

magda72

Jak wyjda to trudno, odrosna.

Bardziej mnie zastanawia fakt, ze ciagle mnie bolą tylne dziurki, a czubek głowy mam bez czucia, jakbym miała hełm

ewa

krysiunia

na wzmocnienie włosów dobra jest owsianka , ja ją często jem jak mi się włosy zbierają do wypadania, tak ze 4 razy w tygodniu owsianka i szybko pomaga ,płatki owsiane błyskawiczne na wodzie lekko ugotowane potem dodaję trochę mleka (ale mogą być tylko na wodzie), dodaję trochę rodzynek ,ze 4 śliwki suszone i 2 orzechy włoskie i troszkę siemienia lnianego, zagotowane to i niech ostygnie i można jeść-mnie szybko "reperuje " włosy.
Magda z tym zdrętwiałym czubkiem głowy to ja Cię rozumiem b.dobrze, też tak miałam ale nie bezpośrednio po GK (teraz już ledwo-ledwo), ale wszystko przeminie, a kot wygrzeje.

Beta

madzia na wypadanie najlepsza jest odzywka L`Biotica, Biovax, Intensywnie regenerujaca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania (lepsza niz stary WAX) lykaj tez skrzypowite np Smile

mona

Magda, minęło kilka dni od GK. Jak się czujesz?

ewa

Mono, z ust mi wyjelas. Madzia, schreibnij cos Smile

magda72

Jestem, cały czas z Wami.

Ogólnie nie jest starsznie porównując do tych co po operacjach. Mam lekkie zawroty głowy, jak dłużej chodzę, ale jeszcze się nie przewróciłam Smile

. Teraz codziennie w trakcie dnia idę na drzemkę, a w życiu mi się to nie zdarzało.

Opuchnięcia z tyłu głowy po śrubkach ciągle mam i bolą. I niestety denerwuje mnie ten mój prawy czubek głowy. Pali, szczypie i jakby mi ktoś włosy stamtąd wyrywał. Wlosy mnie tam bolą, czasami nawet zakłuje. I nie wiem, czy to efekt czy skutek. Nawet dzis pomyślałam, aby do Liscaka napisać. Może mnie tam za mocno popromieniowało. Ale skóra głowy jest ok.

I oprócz wypadania włosów , zaczełam siwieć, miałam pofarbowane przed GK na brąz i kolor sobie poszedł. Siwizna.

To stan na dzień dzisiejszy.

Zaraz wam wstawie opis jak było w Pradze

Edyta

Madzia siwiejesz z racji wieku Smile

magda72

Ja tak po krótce napisze jak wyglądał wizyta na Homolce.

31.03 stawiłam się w szpitalu, wszystko fajnie opisane, na podłodze pomarańczowy pas, który prowadzi mnie, az po zabieg. Najpierw trafiłam do pani, spisała dane z dowodu, wpłaciłam depozyt 65 tys., potem druga pani i podpisywanie zgody na zabieg, wszystkie moje dane, nawet moja zgoda, aby studenci zaglądali w moje kartoteki. Tam jest taka procedura, ze wszystkich musza przyjąć na oddział, dopiero od lekarza zależy czy wyrazi zgodę na to, aby mogła spać poza szpitalem. Potem zeszłam już do drugiego budynku, tam pani pielegniarka zmierzyła ciśnienie i już pytania dot mojego stanu zdrowia, kolczyków, śrubek w ciele, alergii, nerek itd.,….. Potem przyszła Pani doktor i znowu seria pytań, jak ginekologicznie, pokazałam wynik cytologi, jak serce-pokazałam wynik po łacinie, ze zastawka wypadnięta, itd… Lekarka uznała, ze mój nerwiak nie jest ani mały, ani duzy i dla mnie sukcesem powinno być, ze w ogóle się zatrzyma w miejscu. Pytałam o skutki uboczne po GK, sugerowała, ze mogę wymiotowac i mieć zawroty głowy.
Można się dogadać świetnie –my po polsku, oni po czesku. Ale zdarzały się nie miłe osoby, które tak zasuwały, ze nic nie można było zrozumieć.
Lekarka wyraziła zgodę na nocleg w hotelu, o 6 rano na czczo miałam być 1.04.

I byłam, przebrałam się w pidżamkę, szlafroczek, papucie. Założyli mi wenflon, dali tabletke wodę i baj córuni i zjechałam na dół.

Tam trafiłam do pokoju na ładne foteliki, z TV, było ze mna jeszcze 4 osoby. Jeden pan z Parkinsonem-bo tez to lecza GK. Pan z krtanią i 2 starsze Panie około 70-tki.
Wzięli mnie pierwszą na hełm. To trwało sekundy. Wpadł Liscak, ktoś złapał mnie za ręce. W jednej chwili dostała 4 zastrzyki i wcisnęli mi hełm. To było bardzo szybko, w szoku byłam. I zaraz mnie zabrali na rezonans. Potem z powrotem do pokoju, dali śniadanie, przy którym popłakałam się ze śmiechu, bo rama idzie przez usta, a ja nie wiedziałam jak je wcisnąć. A potem jak pozostałym pacjentom przynieśli , to musiałam się odwrócić, bo śmiech mnie brał, tak to komicznie wyglądało.
Oczekiwanie było długie. Siedzenie w hełmie niewygodne i wydawał się cężki. Jak mi założyli o 7, to zdjęli ok. 12. zazdrościłam panu obok, który chyba po lekach odleciał i spał. Potem jeszcze założyli jakiś przezroczysty hełm z dziurkami i robili pomiary.
Wzięli mnie na GK, byłam 45 min, muzyczkę wybrałam relaksacyjną.
2 razy im usnełam w środku.

Zaraz po GK , na zdjęcie hełmu, prawdziwa wiertarka firmy Bosch, ale u mnie to trwało moment, i sterydy wstrzyknęli profilaktycznie. Cały czas była obok mnie moja lekarka .Jak doszłam do siebie chilę, to zawieźli na górę do pokoju z łózkami, mogłam odpocząć i być tak długo jak potrzebuję. Przyszła córka z kuzynka i mnie ubrały, bo sama nie byłam w stanie chyba po lekach i głupoty mówiłam. Dlatego uważam, ze nie powinno się samemu tam jechać.
Kuzynka pobiegła rozliczyć się z Homolka, dostałam zwrot 1700CZK. Pdeszła w tym czasie pani doktor i tłumaczyła, ze niewiele urósł, ze bała się, że będzie większy i jednak ma nadzieje, ze nawet się obkurczy. Niestety mam go pechowo położonego i jeśli spuchnie to na nerw twarzy i mogę dostać porażenia, czyli wykrzywi mi się buźka, ale to wróci jak nerwiaczek już wróci do siebie.
Rezonans za 2 lata, chyba, ze cos będzie się działo.
Jeszcze na koniec spytali czy chcę obiad, a ja głupia nie chciałam, do teraz nie wiem czemu. Bo jak tylko wsiadłam do auta to zjadłam wszystko co było w aucie. Kuzynka się bała, ze będę wymiotowała nie po GK, a po tym co połknęłam. Niesamowicie byłam głodna. Całą drogę piłam , nono stop, bo tak mi kazali.
Nie kazali myć głowy przez 3 dni.
Wracać autem było ciężko, bo głowa w powietrzu, co przytknęłam do poduszki to bolała. Ale bezsensem było zostać, bo bym głupiała i stękała.
Jeszcze lekarka pytała jakie mam leki przy sobie i czy coś ma mi dać przeciwbólowego. Nie chciałam, bo miałam Ketonal Forte i efferalgan Codeine od neurologa.

Po dziurkach z przodu już nie mam śladu, miałam na nich plasterek na dobę. Trochę tylko zostało wybrzuszenie.

Nie wiem,czy w miare opisałam, najwyżej pytajcie, albo i ja będę dopisywała

Edzia!!!!! Ja mam 39 lat!!!!!za szybko na takie siwienie

Edyta76

Madzia ja mam 34, zadnej gammy, a jak bym sie nie pofarbowała to bym była siwiuteńka jak goląbek Smile

A swój kolor miałam taki ładny Sad

szkoda tylko że na tak krótko.

Edyta

Madzia ja też mam 39 i gdyby nie farba to spooooro miałabym siwielców. Oczywiście z tym wiekiem to był żart.Myślę,że to uwarunkowania genetyczne. A stres i nerwy też robia swoje Smile

dorota

jak tak czytam Madzia,to znowu jestem w Pradze,miło wspominam pobyt tam,tylko ,że ja krócej byłam-bo rano stawiłam się ok.8 a już o 13 wyszłam ze szpitala drałowaliśmy z synem na piechotę do busa,a potem po mieście i na dworzec trochę metrem i dalej na piechotę.Bardzo dobrze się czułam i mogłam zwiedzić Pragę bo późnym wieczorem mieliśmy pociąg powrotny.Myślę,że te twoje śrubki trafiły w jakieś nerwy

magda72

A zakładając , ze trafili na nerw, to kiedy mnie ta łepetyna wróci do stanu sprzed GK????

ewa

dorota

Madzia życzę ci żeby szybko,ale może twoje osłabienie jest też związane z sercem,???może dlatego inaczej reagujesz na ból???

magda72

Pompa dobrze działa Very Happy