WSZYSTKO O NERWIAKU

trodar · Wysłany: Śro 19:53, 01 Mar 2017 Temat postu: trodar

Witajcie
Kolejny wnerwiony włącza sie do dyskusji.
W grudniu 2016r. pojawil sie u mnie szum w uchu dosyc uciazliwy. Udałem się do laryngologa ktory stwierdzil ze sluch mam ok a do szumu niech sie Pan przyzwyczai. Nie przyzwyczaiłem sie bo dodatkowo mialem wrazenie ze sie troche chwieje nawet bez alkoholu Wink

. Poszedlem do neurologa (prywatnie) ktory stwierdzil ze nie zaszkodzi jak zrobie rezonans . No i zrobilem 17.01.2017 (prywatnie) i wyszlo co wyszlo. Nerwiak osłonkowy nerwu słuchowego 14/10/9. Hm serio? Ok trzeba działać. No i podziałałem. Allenort Warszawa dr Taczanowski - zakwalifikowany do leczenia, gamma knife - Katowice dr Lech - zakwalifikowany do leczenia, gamma knife Praga - zakwalifikowany do leczenia, Cyber knife Gliwice - zakwalifikowany do leczenia. Smile

I co teraz. Bylem u kilku lekarzy i czytalem teraz juz nasze forum i na chwile obecną wiem ze gamma knife ma najbardziej precyzyjne odcięcie promieniowania między zdrową a chorą tkanką, jest dokładny teoretycznie bardziej niż Cyber, ale za to Cyber skuteczniej dociera do guzów ktore są trudno polozone z uwagi na możliwość ruchu ramienia. Dodatkowo rozmawialem z fizykiem medycznym, który uwaza ze skupienie wiązki promieni w Cyber jest silniejsze niż w gamma (to na plus) No i duży plus brak ramy. Wracając do dokladności to zastanawia mnie fakt ze rozbijamy sie o dzeisiate milimetra miedzy tymi metodami a przeciez do planowania badania i tak uzywany jest rezonas ktory jest mniej dokladny niz te urządzenia. Troche informacji sie nazbieralo w tym krotkim czasie i trzeba podjąc decyzje. Jezeli chodzi o gamma to wydaje mi sie ze chyba warto postawic na doswiadczenie osrodka i mimo ze mam blisko do katowic, gdzie lekarz wydaje sie bardzo rzeczowy, osrodek nowiutenki, sprzet najnowoczesniejszy i malo uzywany to chyba warszawa przez kilka ostatnich lat wykonala jednak wiecej zabiegow. No i Praga wiadomo - lider. Co do Cyber w Gliwicach - cholera czemu tak mało ludzi na forum ma doświadczenie w tym temacie. This is my story hehe. Moze jakies sugestie? Dzieki i byle do przodu.

ewa · Wysłany: Śro 20:17, 01 Mar 2017 Temat postu:

Witaj, wiekszość wybiera GK a nie CK ze względu na to, że jest dokładniejszy (bardziej precyzyjny). A to w przypadku naszych globusów jest bardzo istotne, bo nawet 1 mm w prawo czy w lewo może zadecydować o uszkodzeniu zdrowych komórek a tym samym może zadecydować o ewentualnych skutkach ubocznych. Jak nie wiesz co wybrać, to rzuć monetą Wink

Rosa · Wysłany: Czw 10:15, 02 Mar 2017 Temat postu:

Myślę, że to wygląda tak: GK jest przeznaczony do naświetlania guzów głowy, jest bardziej dokładny, ale też ma jedną wadę - można nim naświetlać małe guzy, natomiast CK można naświetlać guzy różnych części ciała w tym głowy i jedną z zalet jest to że można nim naświetlać większe guzy. Według mnie odpowiedź jest prosta GK wybierają wszyscy, którzy mają małe guzy, zaś CK wybierają wszyscy Ci którzy mają duże guzy i nie kwalifikują się do GK, a nie chcą się dać pokroić. Oczywiście od każdej reguły są odstępstwa

trodar

Witajcie. Minął ponad rok od leczenia. Po burzy mózgów zdecydowałem się na CK w Gliwicach. Zdecydowałem razem z lekarzem o 2 dawkach po 8 G w odstępie dwóch dni tak by maksymalnie obniżyć ryzyko utraty słuchu z racji tego ze dobrze słyszałem. Po pierwszej dawce było ok po drugiej odcięło mi zupełnie siły. Przez długi czas miałem problem z bólem i pieczeniem głowy. Bralem sterydy. Prof. Bażowski twierdził ze tak czasem bywa. Po 4 miesiacach od leczenia jakos się pozbierałem i wróciłem do pracy. W marcu miałem kontrolny rezonans i wizyte w Instytucie. Lekki stres był Shocked

No i pozytyw guz zmiejszył się o 2 mm. Ponowna wizyta u prof. Bazowskiego który potwierdził zmniejszenie guza i wycofywanie się z kanału słuchowego. Nadal dobrze słysze, pracuje zdarzają się niedogodności jak mrowienie twarzy, drganie powieki, ból głowy czy problem z błędnikiem. Co zauważyłem mocno wyostrzył mi się węch. Very Happy

Mieliście coś podobnego? Nastepna kontrola za rok oby tak dalej.
Ps. Mam orzeczenie o niepełnosprawności. Wybieram się na turnus rehabilitacyjny z ZUS-u. Chętnie pomogę jak złozyć odpowiedni wniosek.

ewa

Super chłopie. Oby słuch utrzymał Ci się na tym samym poziomie Smile

meggi

Witaj

Ja nie bylam naswietlana ale przed operacja
zanim dowiedzialam sie,ze mam guza to wech mi sie wyostrzyl u tak juz pozostalo Wink

Rosa

Ja od zawsze mam wyostrzony węch to pewnie od zawsze moje nerwiaki już gdzieś miały swoje zaczątki Smile

. A co do negatywnych skutków CK, ja miałam 3 frakcje dużo większych nerwiaków. Jednym skutkiem ubocznym to był pogorszony słuch w uchu większego, co minęło po jakichś 8 miesiącach, a drugi to bardziej był związany z drastycznym odstawieniem sterydów, które brałam przez tydzień , a zostały odstawione z dnia na dzień. Po odstawieniu przez dwa dni nie mogłam się podnieść, ale po tym czasie wszystko minęło i praktycznie od razu wróciłam do pracy. Myślę, że każdy organizm reaguje inaczej. Ja w sierpniu będę robiła w Gliwicach kolejne kontrolne MRI. To już 5 lat minęło od CK.