Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna WSZYSTKO O NERWIAKU
nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Marika-rehabilitacja na Śląsku
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marika
kandydat na papudrona



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 14:54, 02 Gru 2011    Temat postu: Marika-rehabilitacja na Śląsku

Witam jestem Ania, śledzę Wasze historie od 18 listopada kiedy przyszły wyniki tomografii taty, cytuję "Uwidacznia się wzmacniający po dożylnym podaniu kontrastu guz kata mostowo móżdżkowego po stronie prawej o przybliżonych wymiarach 33x24 mm. Komora IV nieco uciśnięta od strony guza. Układ komorowy nadnamiotowy poszerzony. Poszerzenie kanału słuchowego wewnętrznego po stronie prawej". Wynik nas totalnie zaskoczył, gdyż pani neurolog tatę leczyła na problemy z kręgosłupem ale wyraz twarzy jej się nie spodobał i zleciła tomografię. Wcześniej tata leczył się u laryngologów, którzy zanikający słuch, szumy, świsty tłumaczyli starością!! choć jest 53 letnim aktywnym facetem.
Wracając do sedna, 18.11 po telefonie z diagnozą znalazłam Was i poczytałam o najlepszych lekarzach zajmujących się tym problemem. Fruu za telefon i umówiłam tatę na wizytę do prof. Bażowskiego w poniedziałek 21 listopada Very Happy Oczywiście poszłam razem z tatą na wizytę Smile Profesor niesamowicie sympatyczny i konkretny. Zaniepokoił go wymiar guza i zaczynające się wodogłowie Sad( które jest widoczne na płytce. Termin przyjęcia na oddział do profesora mamy na 8 grudnia. Profesor musi mu zrobić rezonans bo nie znamy głębokości guza, założyć zastawkę na wodogłowie i będzie operacja usunięcia obcego. Słuch na prawe ucho tata na pewno straci gdyż profesor będzie walczył o nerw twarzy by jak najmniej go uszkodzić i dotykać kosztem nerwu słuchowego. Lewe ucho jest więc nie jest źle Smile

I ...... czytając wasze historie wiem że rehabilitacja jest najważniejsza. Pościągałam zestaw ćwiczeń mimicznych, kupiłam słomki do dmuchania Smile ale nie wiem gdzie dzwonić by umówić na styczeń tatę na soluxy, masaże i cała fizykoterapię. Ze skierowaniami problemu nie będzie bo Pani neurolog powiedziała że pomoże tylko gdzie umawiać się ?? Wiem że akupunktura jest leczona w Poradni Leczenia Bólu i Akupunktury w Sosnowcu. I tyle z moich informacji :/ Jestem osoba dość poukładaną i chciałabym już działać by rehabilitować jak najszybciej po operacji tatę.

Przepraszam za długi esej ale tylko Wy możecie mi pomóc za co z góry dziękuję.

Ania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika
kandydat na papudrona



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 15:23, 02 Gru 2011    Temat postu: Rehabilitacja na Śląsku

Zapomniałam dodać, że mieszkamy w Dąbrowie Górniczej, rehabilitacja może być na całym zagłębiu / Śląsku. Przepraszam ale jestem zamieszana, zostałam dziś ciocią, bratowa urodziła córcie Smile tata jako dziadek będzie musiał wracać szybko do zdrowia by kołysać pierwszą wnusie Smile

Pozdrawiam
Ania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:26, 02 Gru 2011    Temat postu: Re: Rehabilitacja na Śląsku

Mariko, przede wszystkim gratuluje zostania ciocia .
Mysle, ze zanim wyslesz tate na rehabilitacje w obrebie Górnego Slaska, najlepiej bedzie jak poczytasz opinie na temat poradni reabilitacyjnych: opinie pacjentow, jakiego typu zabiegi oferuja. To da Ci jakies rozeznanie w temacie i pomoze podjac najwlasciwsza decyzje Smile.
Trzymam kciuki za tate i badz z nami w kontakcie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piniu
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:00, 02 Gru 2011    Temat postu:

no Aniu gratulację z okazji zostania ciocią Very Happy a jeśli chodzi o rehabilitację to musisz też wziąć pod uwagę, że nie będzie potrzebna bo wszystko będzie ok Smile co do reszty to z pewnością Jola dużo Ci poradzi bo też jest z tych stron. Powodzenia i trzymamy kciuki żeby wszystko poszło dobrze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta
Papudronek



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bytom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:48, 02 Gru 2011    Temat postu:

Witam Aniu...na prośbe Pinia odzywam sie choc dawno na forum nie wchodziłam...brak czasu i...trochę z lenistwa Crying or Very sad
...Piniu ma rację...rehabilitacja być może wcale nie będzie potrzebna...myślę o takowej w gabinecie....te słomki itp. do dmuchania napewno będą pomocne...sama stosowałam te ćwiczenia zforum i z netu...są świetne i mnie akurat wyprowadziły na prostą...a jeśli już będzie potrzebny gabinet to się odezwij...tylko że ja jestem z Bytomia i pracuję w budynku gdzie jest rehabilitacja (jestem pielęgniarką)...mogę w razie potrzeby pogadać
....prof.Bażowski to świetny fachowiec...jesteście naprawdę w dobrych rękach...będzie dobrze...głowa do góry i...pozdrowionka dla taty Laughing

.....Piniu dzieki za liścik...pozdrawiam Laughing


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 23:49, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika
kandydat na papudrona



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sob 12:10, 03 Gru 2011    Temat postu:

Dziękuje ślicznie za odpowiedź i gratulacje. Myślałam że zawsze po operacji jest paraliż strony twarzy operowanej a jednak jestem w błędzie Smile
Tata bardzo chce wrócić do pracy. Pani neurolog i Profesor postraszyli rentą i stwierdzili że nawet pół roku lub więcej może trwać powrót do zdrowia dlatego tak zależy mi na rehabilitacji. Jednak według Waszych zaleceń poczekam na operacje i zobaczymy jak będzie się sytuacja rozwijała.
Teraz do czwartku cieszymy się naszą NIUNIĄ i tylko o niej myślimy Smile
Jeszcze jedno mnie nurtuje. Czy jest stosowne i kiedy porozmawiać z Profesorem o ewentualnym wszczepieniu złotka pod powiekę? Po jakim czasie od operacji? Czy Profesor tym się nie zajmuje i czy jednak trzeba bezpośrednio dzwonić do Warszawy? Ja jestem z tych typów kąpanych w gorącej wodzie co chyba widać i za co z góry przepraszam Embarassed

Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:15, 03 Gru 2011    Temat postu:

Marika, wejdż w Nasze Historie - OLKA, "osiołkowi w żłoby dano" zobacz jak pięknie przeszła operację bez uszkodzeń i tak będzie u Twojego taty -nie zadręczaj się na zapas ! Tata to człowiek w sile wieku i pięknie wszysko zniesie i będzie extra, pozdrowionka....

Ostatnio zmieniony przez krysiunia dnia Sob 14:17, 03 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:31, 03 Gru 2011    Temat postu:

Marika poczekaj do operacji i bądź dobrej myśli.Chociaż słyszałam,że jak człowiek nastawi się na najgorsze,to los się uśmiechnie i sprawi niespodziankę....To może jednak szukaj tej rehabilitacji..... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:26, 03 Gru 2011    Temat postu:

Dziewczyno nie myśl na razie o płytce. Poczekajcie jak tato będzie po operacji. Jeśli nie dojdzie do porażenia i oko bedzie się zamykało albo porażenie będzie niewielkie i szybko ustąpi po ćwiczeniach to wszycie płytki nie będzie konieczne. Daj na luz i nie zakładaj od razu najczarniejszego scenariusza bo myśląc w taki sposób przyciągamy do siebie złe rzeczy!!!
Nastawcie sie pozytywnie. Bedzie dobrze i już.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta
Papudronek



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bytom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:20, 03 Gru 2011    Temat postu:

Edzia ma rację
myśl pozytywnie
a jesli chodzi o powrót do pracy fizycznej to wiadomo...nie tak ,,chop siup,,
...ja wróciłam do pracy po 9 miesiącach...podobno i tak szybko...pracuję jako pielęgniarka na pełnym etacie...dyżury po 12 godzin...noce również...daję radę i dobrze się czuję
...więc...bądż dobrej myśli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda B.
kandydat na papudrona



Dołączył: 09 Paź 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:14, 04 Gru 2011    Temat postu:

Marika, myślcie pozytywnie, trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Jeżeli chodzi o powrót do pracy to ja wróciłam po 5 miesiącach od operacji, co prawda przez pierwszy miesiąc było ciężko, po pracy i rehabilitacji nie miałam już siły i ochoty na zajęcia domowe, ale od czego ma się mężaWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz
Mega Papudron



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Chicago
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:11, 04 Gru 2011    Temat postu:

czesc Ciotka - gratuluje. Podpisuje sie pod tym co napisala Edyta. Bardzo dobrze, ze interesujesz sie " co by bylo jakby bylo". Ania, jak nerw twarzowy nie zostanie naruszony to prawdopodobnie oprocz pogorszenia sluchu nic nie bedzie sle dzialo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika
kandydat na papudrona



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie 17:23, 04 Gru 2011    Temat postu:

Tak sobie myślę, już jest dobrze że Was spotkałam i mam takie oparcie Smile Dzięki Ewo, Piniu, Krysiuniu, Doroto, Jolu, Januszu. Edytko dzięki za założenie mojego wątku, myślałam już jak go przenieś ale byłaś szybsza Smile Jolu przepraszam za faux pas Wink to się już nie powtórzy.

Dziś byłam w klinice na Ligocie ginekologia na 4 piętrze, neurochirurgia na 6.. Przez przypadek droga do kliniki poznana więc już połowa sukcesu hihi We wtorek malutka wychodzi i zmiana warty bo w czwartek dziadek wskakuje Smile

Mam pytanko jak zakładają zastawkę, to głowa jest obandażowana czy coś z niej wystaje? Boję się tego widoku bo do osób twardych nie należę i jakoś psychicznie muszę się na to przygotować :/


Ostatnio zmieniony przez Marika dnia Nie 17:40, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:15, 04 Gru 2011    Temat postu:

Nie przypominam sobie aby ktokolwiek na forum miał zakładana zastawkę w związku z wodogłowiem.
Ja miałam wodogłowie ale nie zakładali mi zastawki. Być może dlatego że operację miałam wykonaną bardzo szybko od momentu wykrycia nerwiaka.
Co do zastawki to-wodogłowie powstaje w wyniku zbierania się płynu mózgowo-rdzeniowego.W większości przypadków leczenie chirurgiczne polega na odprowadzeniu płynu mózgowo-rdzeniowego poprzez specjalny układ drenujący do jamy brzusznej (tzw. układ zastawkowy komorowo-otrzewnowy) lub do prawego przedsionka serca (tzw. układ zastawkowy komorowo-przedsionkowy). Zdecydowanie rzadziej stosowane jest odprowadzenie płynu do jamy opłucnowej.
W celu odprowadzenia płynu mózgowo-rdzeniowego chirurg implantuje układ zastawkowy wykonany najczęściej z materiału silikonowego i tworzywa polipro-pylenowego. Wszystkie części układu zastawkowego są implantowane pod skórą i nie ma elementów zewnętrznych.
Współcześnie coraz szersze zastosowanie znajduje metoda endoskopowej wentrikulocysternostomii polegająca na wykonaniu "skrótu" dla płynu mózgowo-rdzeniowego pomiędzy komorą trzecią i przestrzeniami podpajęczymi mózgu i tym samym ominięcie przeszkody utrudniającej przepływ płynu w obrębie komór mózgowia. Jednak metoda ta jest skuteczna tylko w niektórych postaciach wodogłowia, przede wszystkim o charakterze obturacyjnym.
Przypuszczam że u Twojego taty będzie to wykonane właśnie metodą endoskopową.
.


Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Nie 18:57, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krystyna Kaleta
kandydat na papudrona



Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 23:46, 04 Gru 2011    Temat postu:

Wnerwia mnie zwalanie wszystkich dolegliwości na wiek. Jakie to proste, tanie, wygodne, normalne - brak słów.
WIEK nie boli!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz
Mega Papudron



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Chicago
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:39, 05 Gru 2011    Temat postu:

Wiek nie boli i nie nie chroni przed miloscia, milosc chroni przed wiekiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika
kandydat na papudrona



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pon 15:52, 05 Gru 2011    Temat postu:

Krysiu lekarze teraz nie szukają przyczyny dolegliwości tylko najłatwiej leczyć skutki. Faktycznie że wiek to najlepsza śpiewka wrrr
Janusz tata duchem to jest 20 latkiem, miłość do mamuśki i motorów tak go konserwuje Very Happy więc podpisuję się pod Twoimi słowami Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika
kandydat na papudrona



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie 21:25, 11 Gru 2011    Temat postu:

Drodzy Papudroni,
Jak to jest z zastawką komorowo-otrzewnową? Tata w środę będzie miał wstawianą, z Profesorem mijamy się i nie mogę dopytać o szczegóły Sad
Czy zastawkę wstawia się na określony czas czy jednak ma się tę rurkę dożywotnio ? Czytałam wiele Waszych historii i nikt o niej nie pisze.
Czy zabieg wstawiania zastawki jest standardem i etapem przy usuwaniu guza? Czy jednak stosuje się go tylko przy wodogłowiu i mało jest takich przypadków?

ech... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz
Mega Papudron



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Chicago
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:53, 12 Gru 2011    Temat postu:

Ja bylem naswietlany to u mnie takiego przypadku nie bylo. Spotykalem sie z pojeciem wodoglowia po operacji usuniecia nerwiaka jak i czasem moze powstac jako powiklanie po naswietlaniu. Moje wiadomosci na ten temat sa szczatkowe. W tym szczegolnym przypadku musisz moim zdaniem miec odpowiedz od lekarza. Powodzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga26
minipapudraczek



Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:26, 19 Gru 2011    Temat postu:

Witaj Aniu!!!
I jak tam Twój tato????już po operacji????tak jak tu wszyscy piszą,bez paniki z czasem wszystko się okaże.Każdy guz jest inny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin