WSZYSTKO O NERWIAKU

Janusz

Urosl skurczybyk i sie rozgoscil. Od biedy mogloby tak byc gdyby nie dokuczajaca twarz. Moze i miejmy nadzieje, ze prof. pomoze, lub przynajmniej skutecznie pokieruje do wlasciwego lekarza.
Trzymam kciuki!

meggi

Krysiuniu,faktycznie podrósł drań ale najważniejsze co powie profesor bo opis jak wiadomo sobie a lekarz widzi inaczej.Kciukasy trzymam!

krysiunia

Wróciłam z Bydg. i jestem szczęśliwa - NIE URÓSŁ ! prof. tłumaczył mi jak mógł powstać tem większy wymiar, ale najważniejsze że jest jaki był w styczniowym (2013) badaniu. Dokładnie był oglądany przez prof. a te dolegliwości - " te promienie ciągle działają", no a wczesniej były nerwy uszkodzone. Furosemid - brać 1/dzień, nawet na 2 tygodnie jeszcze mam zlecone sterydy tzn. 1 tydzień 4 tabl./dzień a przez drugi dwa dni po 3, potem po 2 , 1 i Zero.
Opisu prof. nie czytał , tylko moje opisy odczuć ,dolegliwości , - dobrze, że się tak przygotowałam bo pewno bym wszystkiego nie opowiedziała . Wróciłam szczęsliwa, mimo pogody pociąg miał tylko 12 minut spóźnienia a autobus pięknie jechał - po 7 godz. byłam już w domu - chyba rekord. A w poc.expresie była podana herbata lub kawa -w cenie biletu + mały wafelek, stacje były zapowiadane , no Europa , co to będzie jak będzie PENdolino !!!

Teraz się muszę z infekcji wygrzebać , bo jeszcze przed wyjazdem zaczęłam pokasływać a teraz - jak stary garnek. Ze 2 lata nic mnie nie brało , już myślałam że jestem taka mocna.

Janusz

Dobre wiadomosci przywozisz! Bardzo dobrze, ze ingerencje bezposrednie nie sa potrzebne jedynie farmakologiczne.
Czy dolegliwosci policzka to jeszcze wtorne dzialanie promieni i jakie rokowania daje prof?

No to teraz musi byc tylko lepiej.

meggi

Krysiunia wspaniała wiadomość !

I niech tak zostanie Laughing

Łysy

warto było jechać, super wieści

krysiunia · Wysłany: Sob 21:30, 01 Mar 2014 Temat postu:

w lutym zeszłego roku prosiłam o 1% podatku na operację wnuczki moich przyjaciół.
Operacja się odbyła , kilka dni temu wrócili do Polski, ponoć lekarze zadowoleni. Za 6 tygodni wyjęcie jakiś specjalnych drutów też w Niemczech no i rehabilitacja , rehabilitacja.
[link widoczny dla zalogowanych] - można zobaczyć . Dziewczynka rozwija się ogólnie b.dobrze - nawet mam wrażenie że poprawił się ten "papudronowy " policzek.
Jeśli ktoś jeszcze nie zadysponował swoim 1% - to w dalszym ciągu zbierają teraz na rehabilitację.
Dziękuję...

krysiunia · Wysłany: Sob 17:00, 15 Mar 2014 Temat postu:

Byłam na kontroli oka na Szaserów- wszystko o.k. -Opisałam w dziale o kłopotach z okiem.
Byłam równiez na konsultacji w Allenort na Bródnie. Wyobrażcie sobie że zadzwoniłam by sie umówić na kiedyś tam a pani mi mówi że na piątek zwolniły sie 2 terminy ( a to był czwrtek ), więc zapisałam sie i tym sposobem za jednym wyjazdem byłam na 2 kontrolach.
Chciałam porozmawiac o tych moich dolegliwościach , że może coś jest na to i oni jako jednostka specjalistyczna cos zalecą.
Byłam u dr. Taczanowskiego ( rzeczowy, i wszystkie inne zalety- potwierdzam), obejrzał wszyskie
płytki i powiedział że od 14 miesięcy jest taki sam ,nie urósł i że dobrze że odstąpiono od operacji , bo "można by zrobić więcej bałaganu niz jest." Te dolegliwości powstały że duży guz naciskał na nerw twarzowy i niestety tego się nie cofnie, trzeba sie do tego dostosować.
Nie rośnie to jest najważniejsze dla mnie - upewniło mnie że to prawda, bo miałam lekką obawę, że może prof. mi nie powiedział prawdy. Druga osoba znająca sie na tym tak powiedziała.
Jezeli furosemid pomaga - brać . Kontrolować oczywiście co roku.
Musze coś wymyśleć, żeby zmniejszyć dolegliwosci. Pewno najlepiej to jak z szumami w uchu -ich nie słyszeć. Popracujemy nad tym. Wróciłam zadowolona.

Bogumiła · Wysłany: Sob 17:27, 15 Mar 2014 Temat postu:

No i super , że jest Allenort na Bródnie Wink

.
Krysiuniu , jak to dobrze , że udało Ci się rozwiać wątpliwości...
guz nie rośnie to już jest super Wink

wiadomość

.
Oby tak dalej i będzie lepszy następny dzień Wink

Pozdrawiam i przesyłam ciepły podmuch słonecznego, wiosennego wiatru Wink

.

meggi · Wysłany: Sob 17:55, 15 Mar 2014 Temat postu:

Super wiadomość! Very Happy

iza · Wysłany: Sob 20:12, 15 Mar 2014 Temat postu: Krysiunia

Ja też życzę Ci dużo zdrowia Razz

i cieszę sie razem z Tobą.
Oby twój "lokator" nie dawał o sobie znać
To naprawdę cud, ze znalazłaś "wolny" termin u dr Taczanowskiego. Mnie szczęście tak nie sprzyjało - dostalam termin na 23 maja.

Janusz · Wysłany: Nie 16:30, 16 Mar 2014 Temat postu:

No to zalatwilas 2 w 1. Przywiozlas dobre wiadomosci. Teraz tylko popracowac nad podswiadomoscia, znalez aktywny tryb zycia i ceszyc sie z kazdego nastepnego dnia. Jak sie uda to dolegliwosci moga ulec zminimalizowamiu, a o to chodzi. Duzo wytrwalosci, pozdrawiam.

ewa · Wysłany: Nie 17:18, 16 Mar 2014 Temat postu:

Super wiesci. Musze Ci, Krysiu, powiedziec, ze skoro w swietokrzyskim tak krotkie kolejki, to oznaczac moze, ze tam ludzie nie choruja Smile

urartu · Wysłany: Pon 9:23, 17 Mar 2014 Temat postu:

Witaj Krysiu.
Ciesze się z Twoich wyników RM, oby tak dalej.
Życzę Ci duuuuużo zdrowia!

Łysy · Wysłany: Wto 22:46, 18 Mar 2014 Temat postu:

dobre wieści są zawsze dobre

Madobo · Wysłany: Pon 9:37, 31 Mar 2014 Temat postu:

Krysiu, nie bylo mnie chwilke na forum a tu takie dobre wiesci, a juz sie zaczynalam martwic o Ciebie.... buziaczki

Paulina · Wysłany: Pon 15:45, 31 Mar 2014 Temat postu:

Super wiadomość

Krysia

Krysiuniu dzwoniłam do ciebie.Oddzwoń proszę.

krysiunia

Janusz, pytałeś mnie o samopoczucie w swoim wątku, odpowiem tu nie zasmiecając Twojego.
Czuję się ciągle zmiennie - lepiej -gorzej, ale ogólnie jest to lepiej niż jakiś rok i więcej temu. Dokucza mi drętwota kącika ust i usta z lewej strony (jak poparzone?), gorzej mi się mówi- policzek jest taki niewładny i najlepiej trzymać go ręką. Lepiej mi się chodzi , oko czasem daje znać o sobie , ale wtedy trochę maści i jest dobrze. Jak jestem zmęczona to wszystko bardziej mnie bierze.
Ustabilizowana pogoda tez jest dobra, w te upały byłam nad jeziorem i b.dobrze się czułam a o oku o mało nie zapomniałam. Usta proste ale dokąd się nie odezwię, ale co tam , jest to dla mnie niewidoczne a myślę że znajomi się już przyzwyczaili.
MRI mam w listopadzie, mam nadzieję że coś zmaleje....

krysiunia

Minęło 4 lata od mojego GK, zrobiłam kontrolny MR i : "Obraz MR jak w badaniu z 11.12.2013r."
nawet wymiary podane identyczne tj. 36x27 x25mm Układ komorowy nieuciśnięty " to najważniejsze słowa z opisu. Opis reszty dokładnie jak w poprzednim badaniu (strona poprzednia 25ta).
Byłam już na konsultacji w Alenort na Bródnie , potwierdził dr. że jest jaki był, a właściwie od ponad 2 lat jest taki sam . Więc żeby spokojnie spać to zrobić za rok MR. Nerwiak sobie wyrobił gniazdo w mojej głowie i tam siedzi cicho, a ja mam nadzieję że kolejne MR pokaże że maleje.
Jakoś te negatywne następstwa żeby tylko zlikwidować i będzie o.k.
Jak pisałam ostatnio jest lepiej niż rok temu, no ale może być jeszcze troszkę lepiej. Pozdrawiam...