WSZYSTKO O NERWIAKU

chiquitanita

Witam,
od 2 miesięcy mam pisk/szum/ orkiestrę w lewym uchu oraz niedosłuch . Przeleżałam 2 tyg na oddziale neurologii , ponieważ miałam bardzo mocne zawroty głowy + wymioty. Tomograf nic, rezonans -naczyniak żylny (podobno bezobjawowy ) . Badanie błedników ok.
Zawroty przeszły, jest jeszcze czasami niestabilność . Szum non stop . Ból głowy . Taki czasami ból ucha ,ale inny niż przy zapaleniu . Badało mnie 3 laryngologów , każdy twierdził,że nic mi nie jest i mają się tym zajmować neurolodzy. Ostatnio audilog/laryngolog powiedział,że możliwe,że to nerwiak nerwu słuchowego (chociaż powiedział,że w rezonansie nic nie opisali, jednak rezonans nie był robiony pod względem tego tylko naczyniaka. ) lub chorobe Meniera.

Jakie badania można zrobić aby potwierdzić czy mam czy nie mam nerwiaka. Rezonans dopiero w padzierniku .
Lub ma ktoś polecić lekarza we Wrocławia, który zajmnie się tym kompleksowo , a nie tylko powie do obserwacji .

Dodam,że często drętwieje mi twarz (po stronie ucha z szumami ) . Pełność w uchu.

piniu

przeniosłem Twój wątek do naszych historii bo tu lepiej pasuje. Jeśli chodzi o badania to rezonans jest najlepszy do diagnozy nerwiaka nie zależnie czy był robiony pod kątem nerwiaka czy szukano czegoś innego i jak by był nerwiak to by go wykazał (no chyba, że jest tak mały, że go przeoczono ale to możesz spokojnie poczekać do października, bo nerwiak rośnie bardzo powoli i nic się przez te kilka miesięcy nie stanie).

chiquitanita

Tylko denerwujący jest niedosłuch . Każdy twierdzi,że wszystko ok. Odsyła do innych specjalistów :/. Czy tympanometria może wykazać czy coś się dzieje w uchu? . Może jak by coś wyszło to laryngolodzy by się zajeli ,a nie tylko patrzą w ucho mówią,że ok i każą obserwować. I robić badanie słuchu co 3 miesiące.

Łysy

Janusz

Moje zdanie takie jak poprzednikow- rezonans magnetyczny obowiazkowo z kontrastem. To co opisujesz wskazuje na nerwiaka, ale nie koniecznie. Sprobuj posiadana plytke z MRI pokazac innemu neurochirurgowi.

chiquitanita

No niby audiolog stwierdził,że nic nie pisali o nerwiaku . Jednak powiedział,że mogli przeoczyć . Nastawieni byli bardziej na naczyniaku . Teraz dostałam karteczkę ,że mają zwrócić na pewno na ten obszar.

Jutro idę do neurologa , to może się też coś dopytam . I może bym szybciej zrobiła chociaż o miesiąc ten rezonans. Niestety objawy są uciążliwe dla mnie i chciałabym coś działać.

W piątek jadę przymierzyć aparat z generatorem szumu . Zwykły niestety nie usunął szumów.