Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna WSZYSTKO O NERWIAKU
nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ciągła wznowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:13, 10 Lut 2015    Temat postu:

lenny, wiesz już co jest grane - nasze przypuszczenia o nieusunięciu nerwiaka zostały potwierdzone.
Termin masz już w marcu, dobrze, krótszy okres do denerwowania się. Jesteś w dobrych rękach, wszystko będzie o.k., prof.osobiście Cię zoperuje.
Trochę mnie denerwuje że takie mniejsze ośrodki jak Gorzów, Kalisz (też był ktoś do poprawy u prof.Marchela)+ Iza z Olsztyna, biorą się za takie b.skomplikowane neurochirurgiczne operacje, zamiast podejść odpowiedzialnie i odesłać do tych co mają aparaturę odpowiednią i praktykę.
Będziemy ciepło myśleć o Tobie zwłaszcza w tym dniu, tylko zamelduj się po wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:45, 10 Lut 2015    Temat postu:

Aneta,jeszcze ze starego forum,byla dwukrotnie operowana przez prof. S w Gdansku. Po pierwszej operacji okazalo sie ze guz szybko odrosl i to sporo,poddala sie drugiej,po drugiej w dosc krotkim czasie okazalo sie ze tez jest jeszcze wiekszy niz byl. pojechala do Marchela. Wyszlo na to ze przy drugiej operacji jakby nic nie wycieli tylko otowrzyli glowe. Marchel wycial wszystko i ma teraz spokoj.
Szkoda ze dopiero teraz trafiles do nas,byc moze udaloby sie uniknac poprzedniej operacji. Ale teraz jestes w super rekach i Harat zrobi co w jego mocy aby bylo jak najlepiej. I tego sie trzymaj.
Ja niestety nie mialam mozliwosci wyboru ani lekarza ani szpitala....Nawet nie wiedzialam ze mam nerwiaka-do momentu operacji i nie wiedzialam co to jest nerwiak...Dopiero po operacji czyli prawie 10 lat temu zainteresowalam sie tym tematem i dlatego jest forum aby innym troszeczke pomoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenny
minipapudraczek



Dołączył: 25 Gru 2014
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:32, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Melduje się Smile

3 sprawy mnie zaskoczyły w klinice: 1 obchód w tygodniu, pacjenci z całego kraju oraz ogrom i ilość operacji

wg prof. Harata - guz w 90% usunięty (reszta została ze względu na bliskość n. twarzowego; na marginesie - jeszcze nigdy nie był tak uszkodzony - praktycznie tylko powieka "działa")
za 3 m-ce RM i GK w W-wie. (o ile badanie czegoś innego nie pokaże)

Pytanie do Was (bo jestem ciągle obolały i ciężko korzysta się z neta - oko boli przy dłuższym patrzeniu w monitor)
1.Czy skoro operacyjnie nie dało rady pozbyć się gada, to GK da radę??
i
2. Czy poddanie się GK, które "uśmierci" nerwiaka, nie spowoduje "uśmiercenia" n. twarzowego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziaren
kandydat na papudrona



Dołączył: 23 Sty 2015
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:41, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Uderza mnie trochę Twoja mała liczba konsultacji ze specjalistami. Oczywiście możesz nas pytać o różne rzeczy, ale nikt z nas nie kończył medycyny. Moje zdanie - bierz teczkę z badaniami i zrób "rajd" po gabinetach neurochirurgów w Warszawie. Marchel/Koszewski/Ząbek/Koziarski. Prywatne wizyty kosztują ale nie warto na tym oszczędzać. Oni Ci podpowiedzą w sprawie GK i jego wpływu na nerw twarzowy. Z całym szacunkiem dla prof. Harata, w środowisku pacjentów poznałem mieszane opinie na jego temat. Dlatego polecam Warszawę, bo jest tu najwięcej świetnych specjalistów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iza
Papudraczek



Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warmia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:43, 13 Kwi 2015    Temat postu:

tak masz w karcie historii choroby "uszkodzony" nerw twarzowy ?
Ja byłam dociekliwa i dowiedziałam się, że ten termin oznacza wiele jeśli nie mówi się do końca jak jest naprawdę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:56, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Dziaren zauwaz,ze to juz 3 operacja lennyego. Dwie poprzednie najwyrazniej zostaly schrzanione i nie przedstawiano mu stanu faktycznego. Dopiero wlasnie jak trafil do Harata sytuacja sie rozjasnila. Harat od razu wspominal o ewentualnym wykonaniu GK. Lenny jest swiezo po kolejnej operacji i teraz czeka go wizyta w Warszawie w sprawie dobicia nerwiaka GK.

Lenym i tez nie usunieto calego nerwiaka ze wgl na to,ze jest zrosniety z pniem mozgu. Przez 7 lat wykonywalam co rok kontrolne badanie i dopiero jak sie okazalo ze po tak dlugim czasie zaczal odrastac poddalam sie GK. Jakby nie bylo to jednak naswietlanie i tak dlugo jak nerwiak nie odrastal nie robilam nic bo i po co skoro nic sie nie dzialo.

Mi po GK nie dzieje sie nic,i tak mam porazenie po operacji wiec dla mnie to zadna roznica,nerw sluchowy wycieta wiec problem ze sluchem po GK tez mnie nie dotyczy...


Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Pon 18:15, 13 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziaren
kandydat na papudrona



Dołączył: 23 Sty 2015
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:08, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Zauważyłem i wydaje mi się że skoro 2 pierwsze zostały schrzanione, to tym bardziej teraz nie należy opierać się na opinii tylko jednego profesora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:13, 13 Kwi 2015    Temat postu:

No tak...ale skoro on przeszedl operacje kilkanascie dni temu to teraz powoli musi dojsc do siebie,nabrac sil...wykona za 3 m-ce MRI i pojedzie do Warszawy zasiegnac opinii w sprawie ewentualnego GK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meggi
Papudronek



Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:09, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Mi lekarz powiedział o ewentualnych skutkach ubocznych naświetlania tzn.porażeniu i problemach ze słuchem.Oczywiście u osób zupełnie zdrowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenny
minipapudraczek



Dołączył: 25 Gru 2014
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:17, 22 Lip 2015    Temat postu:

witam po przerwie Smile

histopatologia po III: Schwannoma
wynik RM: guz 25x10x30 mm

moje przemyślenia – tak na gorąco:
- nie jest to na pewno - w 90% usunięty guz, jak twierdził prof. Harat (przez III operacją 36x32)
- w RM opis cyt. -" najprawdopodobniej obserwuje się resztkowy guz po zabiegu operacyjnym"; nie wiem czy śmiać się, czy płakać; osoby z forum z mniejszymi mają/miały problem; i wątpię czy „w obecnej wielkości” – nerwiak, kwalifikuje się na GK,
- jeśli patrzeć na wcześniejsze wyniki RM (przed I operacją - 33x28, przed II - 36x21) to naprawdę jest najmniejszy, ale wg. klasyfikacji z - [link widoczny dla zalogowanych]
to w najlepszym przypadku jest średnio-duży, i pewnie urośnie,
- pomału tracę nadzieję, ze pozbędę się tego gada, albo chociaż, ze zapomnę o nim na kilka lat. Perspektyw corocznych operacji jest …. nie fajna.
- przede mną konsultacja w Bydgoszczy (dr Paczkowski) – mimo wszystko będę starał się o skierowanie na GK.
- pomału kończą się mi pomysły – chyba tylko lekarze w W-wie, może coś pomogą


Ostatnio zmieniony przez lenny dnia Śro 20:08, 22 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radek
Papudraczek



Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:56, 22 Lip 2015    Temat postu:

Do prof. Marchela udaj się na poradę, natomiast skierowanie na GK możne dać lekarz rodzinny . Pozdrawiam k

Ostatnio zmieniony przez radek dnia Śro 20:00, 22 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
urartu
Papudraczek



Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:19, 22 Lip 2015    Temat postu:

Im więcej czytam takie przypadki, tym bardziej szlak mi trafia. Dla czego po operacji nie mówią pacjentowi, że guza nie usunęły w całości, a na pewno bardzo dobrze wiedzą, że nie usunęły część guza, przecież maja super nowoczesne sprzęty. Coś w tym jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meggi
Papudronek



Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:32, 23 Lip 2015    Temat postu:

Też mnie trafia jak o tym czytam...przydałoby się może nagłośnić sprawę bo to co wyprawiają lekarze w całym kraju to kpina...z pacjenta a tu chodzi o człowieka...tylko nikt zdaje się nie pamięta o tym...Nie są szczerzy bo wiadomo dlaczego...ale tak być nie powinno...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:33, 23 Lip 2015    Temat postu:

A moze zamiast GK sprobowac go potraktowac CK-przy CK mozna naswietlaja guzy wieksze niz 30 mm. Sprobuj skontaktowac sie z Gliwicami...

Tak na spokojnie jeszcze raz od nowa przeczytalam Twoje wpisy i dopiero teraz zauwazylam ze po pierwszej operacji w karcie wypisowej jest wzmianka ze guz nie zostal usuniety w calosci...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenny
minipapudraczek



Dołączył: 25 Gru 2014
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:51, 25 Sie 2015    Temat postu:

Edyto - na żadnym wypisie nie mam napisane, że guz nie został usunięty w całości. W Gorzowie - "usunięcie guza kąta..." (w domyśle, że w całości, choć lekarza mówił mi po operacji ze osłonkę zostawił), w Bydgoszczy - "wykonano zabieg subtotalnego usunięcia guza" (też można mniemać, że w całości, ale prof. Harat powiedział mi po, ze w 90%)

--------------------------
na moje wcześniejsze pytanie - Czy poddanie się GK, które "uśmierci" nerwiaka, nie spowoduje "uśmiercenia" n. twarzowego?, lekarz n-ch wytłumaczył mi to tak jest, że przez nerw przejdzie kilka wiązek o małej dawce, a całą siłą uderzy (skrzyżuje się) w miejsce guza (tak ja to zrozumiałem)
--------------------------
Obecnie czekam na termin konsultacji GK (podobno w ciągu m-ca od zgłoszenia wyznaczają termin; Edyta pisała w dziale GK, ze do 30 mm robią, jestem na granicy - jest szansa). Jeszcze czekam co By-szcz powie, nowe MR im przesłałem.

Jeśli nic z tego nie wyjdzie to spróbuję CK (ale pod Wa-wą; najbardziej pasowałoby mi w Poznaniu, ale nie mają, chyba, jeszcze umowy z NFZ). Jeśli i tam mi nie pomogą, to skonsultuję się z prof. Marchelem.


Ostatnio zmieniony przez lenny dnia Wto 10:55, 25 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenny
minipapudraczek



Dołączył: 25 Gru 2014
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:40, 25 Sie 2015    Temat postu:

pisał urartu - cyt. "Dla czego po operacji nie mówią pacjentowi, że guza nie usunęły w całości"
pisała meggi - cyt. "Nie są szczerzy bo wiadomo dlaczego..."

jak pisałem powyżej - w moim przypadku lekarze zawsze mi mówili, że guz nie został w całości usunięty, co najwyżej co innego można wywnioskować z wypisów (mnie interesuje stan faktyczny).
jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie o kasę (z NFZ), bo wątpię aby wynikało to z ich złośliwości, niewiedzy, czy niechęci przyznania się do niepowodzenia (niepodołania zadaniu; (jak ktoś nie potrafi to nie podejmie się takiej skomplikowanych operacji(pomijając kwestje etyczne, nikt nie chce mieć do czynienia z prokuratorem)

chciałem stanąć w obronie moich lekarzy operujących, zwł. - prof. Harata (pomimo, że czułem się oszukany/zawiedziony, tym że guz nie został zmniejszony o tyle, ile mi powiedział po zabiegu), ponieważ w końcu lekarz n-ch wyjaśnił mi złożoność mojego przypadku; poniżej jego opinia:

"Guz kąta mostowo-móżdżkowego - pomimo znacznych postępów w dziedzinie diagnostyki oraz technik operacyjnych, pozostaje nadal jednym z najtrudniejszych operacyjnie guzów mózgu. Paradoksalnie jest on niezłośliwy - jednak mówi się, że ma złośliwą lokalizację, ponieważ sąsiaduje z pniem mózgu i często naczynia krwionośne pochodzą od błony naczyniowej pnia mózgu. Nie jest wrażliwy na rtg terapię - jego leczenie jest wyłącznie operacyjne. Zabieg doszczętny wiąże się ze znacznym ryzykiem co do życia, natomiast pozostawienie tzw. torebki guza /w obawie przed naczyniowym uszkodzeniem pnia mózgowego/ zawsze prowadzi do odrostu guza.
Ostatni zabieg operacyjny był przeprowadzony przez piramidę kości skalistej - od przewodu słuchowego wewnętrznego / usunięto część guza z przewodu wraz z nerwem słuchowym/ - w celu uniemożliwienia odrostu od strony nerwu. Natomiast pozostała część położona w tylnej jamie czaszki jest tam nadal, ponieważ z tego dojścia była niedostępna.
Pozostaje nadzieja, że /po kolejnej operacji/ nie dojdzie do kolejnej wznowy."


Wobec powyższego nie szukam na siłę "odważnego" lekarza, który usunie mi guza w całości, bo jest duże prawdopodobieństwo, ze mogę zostać warzywem, albo tego nie przeżyć (swoją drogą - ciekawe ile takich przypadków jest, bo nikt w tych dwóch wariantach, raczej się tu nie udziela - sorry za odrobinę czarnego humoru, ale każdy wie że nie chorujemy na grypę i czym to grozi)


Ostatnio zmieniony przez lenny dnia Wto 11:47, 25 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:31, 25 Sie 2015    Temat postu:

Ns forum na wskutek powiklan pooperacyjnych zmarla 1 osoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meggi
Papudronek



Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:21, 25 Sie 2015    Temat postu:

Lenny,bardzo dobrze,że opisałeś dokładnie swój przypadek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenny
minipapudraczek



Dołączył: 25 Gru 2014
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:10, 07 Wrz 2015    Temat postu:

obecnie terminy na GK są na marzec 2016r. - pani oznajmiła - szybciej się nie da, w końcu jesteśmy jedyną taką placówką w Polsce. SE LA VIE:/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meggi
Papudronek



Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:52, 08 Wrz 2015    Temat postu:

A nie pytałeś o radioterapię protonową w Krakowie a właściwie w Bronowicach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin