Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna WSZYSTKO O NERWIAKU
nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

noszone przez nas aparaty sluchowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Problemy z narządem słuchu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda72
Papudronek



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:55, 24 Lip 2013    Temat postu: czyszczenie aparatu

Czy czyścicie aparaty słuchawy, tzn wkłądkę i gumowa rurkę. Pani w Geersie zapropnowała mi zestaw ,ale drogi, więc szukam innych rozwiązań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:49, 24 Lip 2013    Temat postu:

te zestawy jak dla mnie to do niczego - tylko koszt. Ja czyszczę w dość nietypowy sposób tzn. ciepłą wodą z kranu płuczę pod strumieniem aż się te zanieczyszczenia rozpuszczą, osuszam i zostawiam na noc do wyschnięcia w pokoju. Woda nie może być gorąca by rurkę nie uszkodziła (sztywnieje ona z czasem ale i od gorącej wody też). Kupiłam taki zestaw do czyszczenia na początku "kariery" i nie wykorzystałam całkiem do dzisiaj.
Magda , nosisz aparat? myślałam że Cię zaoszczędziło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:22, 24 Lip 2013    Temat postu:

Madzia, ja uzywam wyciora do czyszczenia przewodu-rurki (koszt O zl) oraz kropli dla dzieci do rozpuszczania woskowiny usznej (koszt ok. 5 zl). Do letniej wody wlewam kilka kropelek tych kropli i do tak przygotowanej "mikstury" wkladam przewod oraz wkladke na jakies 15-20 min. Te krople rozpuszczaja doskonale cala woskowine. Potem przewod pozostawiam do wyschniecia na na cala noc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magda72
Papudronek



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:00, 25 Lip 2013    Temat postu: ...

Tak Krysiu, nosze aparat , mam Oticona. Moze to nie jest jakiś cudowny sprzęt, ale odkąd i gdy mam go w uchu, zmniejszyły mi się szumy i piski, a to dla mnie duży komfort.
Czy można gdzieś zakupić same gumowe rurki, ta, którą mam stwardniała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:08, 25 Lip 2013    Temat postu: Re: ...

Zapytaj sie protetyka, u ktorego kupowalas aparat. Ja tez mam Oticona
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:10, 25 Lip 2013    Temat postu:

Mnie te gumowe rureczki dała pani tam gdzie kupowałam aparat , tak po prostu ucięła kawałek i mi dała. Ale kiedyś dawno temu (przy pierwszym aparacie ) to kasowali mnie na 2zł za sztukę.
A w ogóle to nie wiem czy nie pasowałyby rurki od kroplówek ? One sztywnieją i wtedy jest gorzej ze słyszeniem, tak ze 3-4 trzeba w roku wymienić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARTTA
Papudraczek



Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:18, 25 Kwi 2014    Temat postu:

Witajcie:) dziś mam pierwszy dzień aparat na uchu- narazie na próbę przez 5 dni, żeby ocenić czy warto. Też mam oticona, ale proponowano mi lepszy za podobną cenę, nazwy nie pamietam jakos na R... . Lekarze nie polecali aparatu,mowili ze nie pomoze, jak juz nie wiele szkoda kasy. ja mam go od 4 godzi szumy o 50% się zmniejszyly, slysze duzo lepiej!!Smile wyrazniej slysze swoj glos, glos innych. APARAT SLUCHOWYM TO DLA MNIE TOTALNA NOWSC. stresuje sie nawet tym, ze nie ebde umiala go dobrze zaaplikowac jutro do ucha. ;p pytania do zorientowanych(z oticonem) Smile : 1. ja to bylo z przelaczanie tych prgramow naciskało sie po 2 czy 4 sekundy, o cisne dwie i nic sie nie dzieje, 4 to sie wyłącza. jestem atechnczna jakas. prełaczanie prgramow moze wyrazam sie nie fachowo- ale mam usstawione dwa jeden na ulice i takie gwarne sytuacje a drugi na dom, etc. 2. czy bolalo was ucho a początku noszenia? w sensie ta wkladka do ucha mnie wuiera mimo, ze mam najmniejszą. pewnie bede musiala miec odlew na miarę;p 3. jak to jest z tym dofinansowaniemz nfz, mi sie alezy bo mam poad 50db niesłuchu, lekarz ma wypisac wniosek i z tym co dalej sie robi??Smile4. DO OSOB KTRE PROCZ APARATU MAJA OKULARY NA STAŁE: nie boli Was ucho od takiego 'ciężaru', ja po zespoleniu mam zdecydowanie bardziej wrazliwa czesc 'chorą' wrazliwsza na bol, a wiec takie obciążenie okularami i aparatem(ktory jest maleńki), i to mnie martwi, nie wiem...moze kwestia przyzwyczajenia, ale tak całą dobeee;/) dzieki z gory za pomoc:)

Ostatnio zmieniony przez MARTTA dnia Pią 20:24, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:50, 26 Kwi 2014    Temat postu:

MARTTA, jak Ci jest dobrze w aparacie to już duży sukces, z czasem opanujesz go lepiej.
Wkładka indywidualna - to jest najlepsze, bo te inne "smoczki" niestety mały komfort, indywidualna kosztowała coś 60 -70 zł. To przy zleceniu na aparat , jest też miejsce na wkładkę, ja musiałam ją jeszcze dopasowywać bo mnie w małżowinę uwierała, rozpychała się i bolało ucho.
Zlecenie na aparat wypisuje laryngolog lub audiolog i to się rejestruje w swoim oddziale NFZ, odpisują kiedy trzeba wykupić. To dofinansowanie było ok.700 zł i coś tam do wkładki też jest dofinansowane- zawsze to coś. Te punkty z aparatami słuchowymi chyba doskonale wiedzą jaki jest obieg dokumentów - mną kierowali.
Ja mam Simensa, dawniej miałam Oticona, ale co do przełączania programów - u mnie jest jedno piknięcie to ogólny, a dwa piknięcia to na rozmowę "w cztery oczy" (wygłuszenie dalszych głosów. Powinni Cię dobrze poinstruować w punkcie wydawania aparatów, protetyk powinien wszystko opowiedzieć, za to bierze kasę od producentów aparatów.
Spróbuj sobie porozmawiać przez telefon komórkowy , czy nie ma zakłóceń, przez stacjonarny też, bo to trochę inny odbiór jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARTTA
Papudraczek



Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:18, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Krysiunia: dzięk za szybką odpowiedz:) narazie mam go na próbę, i tak powiem wziełam go bardzo sceptycznie. i to wszysło bardzo spontanicznie, nie wierzyłam, że bedzie lepiej:) i 14 maja mam wizyte u profsora niemczyka laryngologa- w wawie i muszze z nim skonsuktować kilka spraw: moja pierwsza wizyta u niego: po pierwsze czy nosić aparata czy nie , mam duzo wątpliwości takich jak: ze aparaty rozlewniaja ucho, i słyszy bez niego jeszcze gorzej,ja mam neidosluch przez te choelrne szumy 50db. nie wiem czy to duzo czy malo, w połączeniu z okularami przeciąża mi, boli mie ucho, i mięsnie twarzy po stronie po zespoleniu. to sa te moje 'minusy', boli mne tez ucho od wkladki ale zakładam, ze to kwestia wkładki i przyzwyczajenia. plusy: słysze lepiej, szymy są, ale mniejsze. jesli profesor utwredzi mnie w aparacie to sie podejme tego tematu ie jescze Was sie bede radzic co jak i z czym:) mam podejrzenie p perforacje błony bębenkowej- ale wydaje mi sie, ze to jest związane z zabiegiem, ktre ylowykoywane 2 lata temu, usuwanie nerwiaka, wchodzili mi przez błone bębenkową, mogła ulec ścieńćzeniu-to niestety też wpływa na jakość słyszenia. jesli sie zdecyduje na aparat zalezy mi tylko na: zeby był lekki i miał regulacje dzwięku. oticon nie ma regulacji, jest zaprogramowany na 2 programy cichy i głośny kolokiwalnie mówiąc. ale szukam nie drogiego, lekkiego, z regulacją glosności. ie musi byc jakos ega rozwinięty. a i dostalam instukcje od protetyka ze nie moge z oticonem rozmawiac przez telefon kom po stronie aparatu, i na deszcz be zparasola, dzis bylam w kosciele to jak chor zaspiewal myslalam ze mi bębenek rozerwie. ;/ mimo, ze ta ten cichszy ustawiłam. ale wiem kwestia ustawienia aparatu.

Ostatnio zmieniony przez MARTTA dnia Pon 0:21, 28 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:47, 28 Kwi 2014    Temat postu:

to ja tak czytam wasze doświadczenia i jestem zaniepokojona,że nie można rozmawiać przez tel. uchem z aparatem,bo ja właśnie planuję aparat kupić na ucho niby zdrowe[ponad 50%ubytku],bo ucho nerwiakowe całkiem głuche i podobno nerw nie działa.Na recepcie na aparat lekarz powinien już zapisać,że wkładka ma być dopasowana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:31, 29 Kwi 2014    Temat postu:

tak , na tym zleceniu na aparat słuchowy było u mnie też napisane + wkładka douszna indywidualna.
(bez zlecenia to coś trochę drożej ). Dziwi mnie tylko , że Marta pisze że nie ma regulacji mocy dźwięku - jest i to chyba 4 stopnie, jest takie małe pokrętło palcem się go pokręca, na 2 jest ustawiane w gabinecie z myślą o tym że jak będzie sytuacja za głośno to jest możliwość ustawienia na 1- ciszej.
Jak pisałam mam Simensa - mogę w nim rozmawiać p.telefon i komórkowy i stacjonarny , tylko trzeba słuchawkę przybliżyć do mikrofonu - nie przyciskać do ucha jak normalnie było .
Co do indywidualnej wkładki - ona musi być extra dokładnie dopasowana, tu nie ma się ucho przyzwyczajać tylko wkładka ma pasować, ucho jest jakie jest i boli jak coś jest nie takie do niego włożone, boli odkształcana małżowina. Raz to przerabiałam i nici z takiej wkładki, poprawki ,podpiłowania, dopiero dały radę. Tej wkładki to się nie czuje praktycznie, a komfort słyszenia jest o wiele lepszy niż przy zastosowaniu takiej ogólnej wkładki (taki smoczek- może już teraz takich nie ma). Dziwi mnie że nie masz możliwości ściszenia czy pogłośnienia aparatu , sprawdź , pokrętło potencjometru do tego służy a drugi przycisk to jest własnie przełączanie programu, ogólny lub bliski.
A może spróbój inny aparat i wybierzesz który lepszy, teraz jest tyle punktów z aparatami i każdy chętnie daje do przymierzenia. Ceny też sa przeróżne można w ucho wsadzić ponad 5 tyś, ale i za 2-3 są dobre.
Czy Ty masz drugie ucho spawne a to nerwiakowe chcesz aparatować- coś na nie słyszysz?
Co do "rozleniwiania ucha" ??? ja sobie nie wyobrażam już bez aparatu .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:33, 29 Kwi 2014    Temat postu:

też ciekawa jestem,bo jak zrozumiałam,to większość forumowiczów nosi aparat w uchu nerwiakowym,a ja próbowałam założyć aparat na te ucho i nic nie wychodziło,lekarka powiedziała[po jakichś specjalistycznych badaniach],że nerw uszkodzony i klops Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:55, 02 Maj 2014    Temat postu:

przeczytałam właśnie w poście Zofii rozporządzenie dt. aparatów i jak zrozumiałam,to osoba czynna zawodowo ze stopniem niepełnosprawności może dostać dofinansowanie z MOPR i NFZ tylko na dwa aparaty!!!?A ja mogę na jedno ucho,bo na nerwiakowe nie ma sensu,to co,nie dostanę nic nawet z NFZ!!!?Czy ja dobrze zrozumiałam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:53, 03 Maj 2014    Temat postu:

Dorota, takie osoby jak my (ja mam tak samo -jedno głuche drugie niedosłuch), dostajemy dofinansowanie do aparatu z NFZ i można się jeszcze starać o dodatkowe dofinansowanie w Centrum pomocy Rodzinie (czy jakoś tak się nazywa), jak się ma określone dochody/ osobę w rodzinie. Ja do tej pory z tego nie korzystałam a kupiłam już dwa aparaty z dofinansowaniem NFZ- pierwszy kupowałam całkiem za swoje fundusze. Ja rozumiem że dofinansowują dwa aparaty no bo jak niedosłuch na oba uszy to potrzeba dwa (trzeciego ucha nie mamy -a szkoda).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:41, 03 Maj 2014    Temat postu:

dzieki Krysiunia,
ale,jak zrozumiałam, ty kupowałaś 2 aparaty na jedno ucho,bo pierwszy ci nie odpowiadał,czy się zepsuł?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:50, 05 Maj 2014    Temat postu:

Dorota , ja noszę już aparat od 18 tu lat ! i tak po kolei kupowałam zawsze jeden aparat (to nerwiakowe ucho od tak dawna mam głuche,( przez długie lata nie wiedziałam że to sprawa nerwiaka), najpierw za swoje (nie wiedziałam że można coś dofinansować), potem już z dofinansowaniem. Teoretycznie możemy się starać o dofinansowanie aparatu co 5 lat (widocznie taki jest średni ich żywot) ale powiem że ostatnio kupiony aparat (4 lata temu) nosiłam przez 1 rok- jak mi go w ramach gwarancji wyczyścili i mieli podregulować tak do tej pory nie mogę się do niego "dostroić " i chodzę w starym. Zal tylko forsy która na to poszła. Był już n razy ustawiany i jak zaczarowany- jest mi w nim żle , dudni jak coś głośniej stuknie, no nie mogę chodzić. Już nie miałam siły ciągle jeździć do Kielc (bo tam kupiłam) i dałam spokój. Teraz u mnie w mieście jest już kilka punktów, Simensa też jest ale w dalszym ciągu nie mogą mi dobrze ustawić, kilka razy próbowałam. Ale na razie jest dobry stary ,to jeszcze z rok i będzie 10 lat jak mi służy.

Ostatnio zmieniony przez krysiunia dnia Wto 20:59, 06 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:26, 05 Maj 2014    Temat postu:

a ten stary ,co tak dobrze ci służy,to jakiej firmy,bo simensa,jak rozumiem nie możesz dalej ustawić?Czyli ty nosisz na nerwiakowym uchu aparat,to chyba tylko u mnie nic nie daje aparat w chorym uchu...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:09, 06 Maj 2014    Temat postu:

no i klamka zapadła...dostałam skierowanie na aparat i już zaklepałam w NFZ.Nawet sobie nie wyobrażacie,jakim ułatwieniem przy załatwianiu różnych spraw biurokratycznych i innych problemów jest to forum.a przede wszystkim to,że chcecie kochani dzielić sie swoimi zmaganiami z papierkami i urzędnikami i innymi doświadczeniami życiowymi.

No tak,skoro już wam nakadziłam,to może jeszcze podzielicie się ze mną informacjami o waszych aparatach aktualnych i ich wadach i zaletach po latach uzytkowania.Byłaby to taka wiedza w pigułce,bo może coś się zmieniło od tamtych czasów co czytałam wcześniej,a czytałam już po parę razy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:15, 06 Maj 2014    Temat postu:

Dorotko, piszę że mam jak Ty ! nerwiakowe -wielkie zero i to od dawna -18 lat. Drugie ucho sprawne nie w całości -tak z 50% ,w nim podobno otoskleroza.
noszę Simensa - oba aparaty mam Simensa tylko ten najmłodszy nie chce mi się dobrze ustawić i chodzę w starym. Przeczytaj no jeszcze raz ten mój ostatni wpis.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota
Papudron



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:13, 07 Maj 2014    Temat postu:

dzieki Krysia,czytam ,czytam ,a potem będę chodzić i sprawdzać w sklepach.ale boję się ,że jak wdepnę do jednego,to już w nim zostanę i wmówią mi co tylko sami zechcą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Problemy z narządem słuchu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Strona 12 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin