WSZYSTKO O NERWIAKU

Edyta

Ja mimo wszystko nie czekałabym tylko skorzystała z GK bo tak jak napisała Beata-jeśli przy takim maleństwie juz coś sie dzieje nie tak-czyli ubytek słuchu i zawroty głowy to co bedzie jeśli zacznie się rozrastać? Ale oczywiscie decyzja należy do Ciebie. Natomiast wogóle nie brałabym pod uwage operacji. Albo czekanie i obserwacja albo GK.

dorota

witaj ,pewnie czytałaś moje posty ,to wiesz,że u mnie nerwiak jeszcze mniejszy,ale zdecydowałam się go zniszczyć,oczywiście GK, bo przecież po tym zabiegu on troczę puchnie,więc lepiej jak mniejszy to mniej szkód narobi.Natomiast w ogóle nie zastanawiałam się nad operacją,nawet nie rozmawiałam z żadnym z neurochirurgów.Uważam ,że to szkoda czasu.Po prostu szkoda mi pieniędzy na nich,bo sami wiecie ,że przy tych kolejkach,to wszędzie trzeba prywatnie.