WSZYSTKO O NERWIAKU

skorek

Witam Was wszystkich.
Jestem tu zupełnie nowy wiec nie złościć się proszę jak walnę jakąś gafe.
Guza wykryto u mnie zupełnie przez przypadek, na początku lipca straciłem przytomność i się zaczęło.
1 sierpnia tego roku - MRI wynik - nerwiak na 8 nerwie o wielkości 9 mm( w najszerszym miejscu) prawy kanał słuchowy. Oczywiście wstępnie konsultowałem to z neurochirurgiem w Łodzi i zaproponował mi operację. Wytłumaczył oczywiście jakie mogą być powikłania po niej, tj. utrata słuchu itd. Poinformował mnie również, że jest metoda bezinwazyjna tym Nożem Gamma o którym piszesz (GK) ale w skutek takiego naświetlania tym nożem można trwale uszkodzić cały nerw 8.Operacja chirurgiczna byłaby dla mnie podobno korzystna z uwagi na młody wiek 33 lata bo organizm się lepiej się regeneruje.
Ja z chęcią bym poczekał jeszcze trochę.
Jeśli chodzi o dolegliwości to wydaje mi się że miewam czasami trochę więcej śliny w ustach ale mam nadzieje, że to tylko efekt uboczny stresu.

Co ty o tym myślicie.
Pisałem już do Edki i znam jej zdanie ale postanowiłem jeszcze napisać na forum.
Dziękuje i pozdrawiam

ewa

Witaj, skorku, ja mialam robiony GK 5,5 roku temu. Noz gamma mi nie uszkodzil nerwu sluchowego (VIII) czy twarzowego . Nie wystepuja u mnie zadne inne dolegliwosci poza tymi, ktore zdazyl zrobic wczesniej nerwiak. Do pracy wrocilam na 3 dzien a pracowalam wowczas po 13 godzin dziennie. Z mojej strony powiem tak: w zyciu w wieku 33 lat nie zgodzilabym sie na wyciecie nerwiaka klasyczna metoda a zwlaszcza kiedy jest tak maly jak u Ciebie. Rekonwalescencja po GK przebiega niewspolmiernie lepiej niz po opracji manualnej. To jest oczywiscie tylko moje zdanie. Decyzja nalezy do Ciebie Smile

Rosa

Ja również jestem tego zdania ciąć zawsze można. A postęp w medycynie jest tak duży , że tak naprawdę nie wiadomo co będzie za kilka lat.

dorota

całkowicie zgadzam się z dziewczynami Very Happy

Madobo

Ja tez czekam, wiec zapraszam do poczekalni.