Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna WSZYSTKO O NERWIAKU
nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mój przypadkowy guz
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boja55
kandydat na papudrona



Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:48, 05 Lut 2015    Temat postu: Mój przypadkowy guz

W październiku ubiegłego roku wylądowałem na laryngologii w związku z zatokami . Nie bardzo wiedzieli jak się za mnie zabrać , więc zrobili mi tomografię głowy . Tam wyszedł guz 24x34x38 i lekarze delikatnie mówiąc olali mnie . Zrobiono mi rezonans i kazali się zgłosić do Warszawy . Byłem w szoku , czarne myśli i tym podobne . Zgłosiłem się internetowo i czekałem . Uświadomiłem sobie , że ja tak na prawdę nie wiem nic o tej chorobie i poszedłem prywatnie do neurochirurga . Jestem z Kielc , trafiłem do doktora Sarny i to był dobry wybór . Doktor w zrozumiały sposób powiedział mi co to jest i dał namiary na profesora Bażowskiego w Zabrzu . Pojechałem tam , pierwsze miłe zaskoczenie to to jak mnie przyjął (byłem godzinę przed czasem) , porozmawiał , tłumaczył i wyznaczył wizytę w szpitalu na operacje 24 marca . Po dwóch miesiącach dostałem informację z Warszawy , że się nie kwalifikuję . Mam do Was mnóstwo pytań , chyba to zrozumiałe . Na dzień dzisiejszy staram się o tym nie myśleć , tym bardziej , że nie odczuwam żadnych dolegliwości , ale termin się zbliża . Pytania mam takie :jak długo trwa operacja , czy już po bardzo boli , palę elektronicznego papierosa , czy będę mógł palić , jak długo będę na zwolnieniu i czy będę mógł dalej pracować (nie dopuszczam do siebie myśli , że stracę pracę ) , pracuję jako szlifierz . Proszę , napiszcie wszystko co mi będzie przydatne , z góry dziękuję . Janusz .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:05, 05 Lut 2015    Temat postu:

Januszu, na spokojnie poczytaj forum,nasze historie,dzialy sa tematycznie podzielone i bez problemu znajdziesz odpowiedzi na wszystkie nurtujace Cie pytania.

No moze tylko na temat tego papierosa elektronicznego. Ja pale normalne papierosy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cezary
kandydat na papudrona



Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:20, 05 Lut 2015    Temat postu:

Witam,
Wy palecie papierosy ? .Jestem zniesmaczony ,rzuć to w cholere.Z tego co się orientuję guzy nasze nie lubią wstrząsów i głośno. Jako szlifierz to chyba obydwa te czynniki występują. Nawet głośna muzyka i światła takie jak na dyskotekach lub koncertach są niewskazane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:39, 05 Lut 2015    Temat postu:

Jak ważne jest trafić na odpowiednich i mądrych ludzi - lekarzy.
Dr Sarna b.dobrze Cię pokierował, widzę też dość szybki termin u prof.Bazowskiego (polecany często na forum) , Warszawa nie zakwalifikowała na GK bo za duży guz. Aż dziwne że nie masz żadnych dolegliwości ale też tak bywa . Ponieważ nie masz problemu z wyborem opcji - jest tylko jedna - operacja, więc się "obczytaj " z naszych historii i wiedz że będziesz kolejnym extra przykładem na dobrą operację. Teraz już technika operacyjna jest nowoczesniejsza -neuronawigacja i inne pewnie udogodnienia, tak że nie będziesz miał naszych uszkodzeń sprzed 10 lat. Co do długości operacji tzn. ile trwa -to sprawa indywidualna, ale raczej kilka godzin. Czy po boli - mnie nie bolało nic,lekkie ćmienie w miejscu cięcia , ale za to mocno wymiotowałam w pierwszej dobie. Szybko doszłam do siebie bo już po 6 mieś. pomagałam w wychowaniu wnuka 2-latka. Dużo osób wraca do normalnej poprzedniej pracy, ewentualnie jak mają orzeczoną niepełnosprawność umiarkowaną to jest 7- godz. pracy, tu też zależy od zakładu pracy i czy praca jest na tyle łagodna że podołasz. O to się teraz nie martw. Gdzie masz umiejscowionego
nerwiaka ? Z forum się duzo dowiesz, a jak coś extra -to pytaj.
Nie pochwalam jednak palenia papierosa el., podobno sa gorsze od normalnych bo jeszcze gorsze świństwo z nich się wydobywa prosto do organizmu tyle tylko że nie "pachną". Mam tu przykre doświadczenie w rodzinie , na pewno to dopomogło. Rzuć palenie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:02, 05 Lut 2015    Temat postu:

Gdyby ruucenie palenia bylo takie proste to palaczy by nie bylo. Ja probowalam kilka razy,niestety nie udalo sie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosa
Papudraczek



Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:28, 05 Lut 2015    Temat postu:

Ja nie palę, ale moja koleżanka z pracy rzuciła palenie bez wspomagaczy, nie pali już przeszło rok. Powiedziała, że wszystko tkwi w głowie. Wcześniej rzucała palenie zażywając demoksan ale po trzech miesiącach wróciła. Moja mama rzuciła palenie z dnia na dzień kiedy dowiedziała się, że serducho nie działa tak jak trzeba. Mnie trudno powiedzieć jak to jest bo sama nigdy nie paliłam, ale podobno da się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boja55
kandydat na papudrona



Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:53, 06 Lut 2015    Temat postu:

Bardzo dziękuję za odpowiedzi , wróciłem z pracy , dochodzi północ , a ja mam zamiar poczytać to Forum . Mam guza kąta mostowo-móżdżkowego . Co do papierosów , to palę "od zawsze" . Wiem jak się wychodzi z uzależnień , bo już nie paliłem dwa lata , jestem też alkoholikiem niepijącym 21 lat . Na e-papierosa przeszedłem tylko dlatego , że nie śmierdzą . Może ten okres pobytu w szpitalu pozwoli mi to rzucić , ale nie obiecuję . Teraz biorę się za czytanie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piniu
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:25, 06 Lut 2015    Temat postu:

jak sobie postanowisz to dasz radę rzucić palenie, ja nie palę już 9 lat a ostatniego papierosa zapaliłem rano przed operacją i sobie powiedziałem, że jak przeżyję to nie będę palił (a paliłem od 30 szt dziennie i więcej) i od tamtego czasu ani połowy fajki nie zapaliłem Very Happy co do picia to też nie piję ponad 6 lat Smile pozdro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boja55
kandydat na papudrona



Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:30, 06 Lut 2015    Temat postu:

Siedziałem do trzecie w nocy i czytałem . Może mam w sobie mało z żaby i nie wszystko kumam , więc pozwolę sobie wstawić opis mojego rezonansu . " W tylnym dole czaszki po stronie prawej na poziomie kąta mostowo-móżdżkowego struktura guzowata o przekroju ok. 34x24x38 mm, dobrze odgraniczona , szeroko przylegająca do opony z wyraźnym wzmocnieniem po podaniu paramagnetycznego środka kontrastowego jej struktury i sąsiadującej opony . Obraz MR przemawia za oponiakiem w/w okolicy . Masa guza uciska i przemieszcza na lewo most i modeluje tętnice podstawową oraz prawą tętnicę tylną mózgu . Uciska nerw trójdzielny , na niewielkim odcinku styka się z nerwem twarzowym . W górnej części modeluje śródmózgowie z prawym konarem mózgu oraz hipokampa " Jak byłem na wizycie u Profesora to powiedział , że po operacji mogę mieć drętwienie twarzy i podwójne widzenie . Najbardziej przekonał mnie mówiąc , że jak tego nie usunę , to grozi mi wodogłowie . Czytając Wasze historie , a szczególnie stany już po operacji zacząłem rozważać , czy się nie wycofać . Mam lekki niedosłuch , ale zrzucam to na mój wiek ( mam 60 lat) i na pracę w hałasie , a tak to nic mi nie dolega . Z marszu podjąłem decyzję , że gada usunę , wodogłowie do mnie przemówiło i nie dam się . Ma być dobrze , a nawet jeszcze lepiej . Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:20, 06 Lut 2015    Temat postu:

Guz nie bedzie malal tylko rosl a jest juz i tak spory. A jak bedzie rosl dojda inne dolegliwosci w tym zagrazajace zyciu. Wiadomo,operacja i okres po niej to nic przyjemnego a i rehabilitacja dlugajezeli dojdzie do porazenia nerwu. Moj guz byl sporo wiekszy od Twojego i przed sama operacja mialam juz takie bole glowy ze nie bylam sie w stanie podniesc z lozka i caly czas wymiotowalam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:27, 06 Lut 2015    Temat postu:

Witaj, guza masz juz sporego. Niedosluch to najmniejszy pikus z tego wszystkiego. Owszem, nie jest przyjemnym jak ktos do Ciebie gada, a Ty nie kumsz o co lata, ale da sie do tego przyzwyczaic i normalnie funkcjonowac. Ja, czego sie najbardziej balam, to porazenia nerwu twarzowego, niedomyklanosci oka czy porazen konczyn. Bogu dzieki, nic z tych rzeczy (procz jednostronnego niedosluchu) nie mam.

Jesli chodzi o fajki, to pomysl sobie, ze sam sie zabijasz a inni jeszcze musza za Twoje leczenie placic. Tylko z jakiej paki? Moze ten argument do Ciebie przemowi
Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:56, 06 Lut 2015    Temat postu:

Latwo sie mowi komus kto nigdy nie palil aby rzucic. Wiem,jest to mozliwe bo wiele osob rzucilo ale jest to ciezkie bardzo. Trzeba miec niezwykle silna wole. Ja np. jej nie mam. Pomimo wielu prob nie udalo mi sie. Fakt,nie pale duzo ale przez te 20 lat sporo wykopcilam. Ja generalnie nie mam problemu z rzuceniem fajek bo powiem sobie dzisiaj ze przestaje i nie pale przez jakis czas. Nie mam hsndry,nie podjadam,nie jestem podenerwowana. Ale rownie latwo jak rzucam tak rownie latwo zaczynam od nowa. Czytalam kiedys taka ksiazke ze podobno taki przypadki sa najgorsze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysiunia
Papudron



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Swiętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:05, 06 Lut 2015    Temat postu:

ponoć najlepiej jak się CHCE rzucić, wtedy idzie łatwo. Miałam kiedyś takiego kierownika który miał powiedzenie " gorzej jak się nie chce niż jak się nie może ". Brawo za opanowanie choroby alkoholowej - widzisz mogłes! czyli tą paskudną chorobę pokonałeś, a to jest choroba całej rodziny nie tylko osoby nią dotkniętej, wiesz jak postępować z sobą i pewno motywację tez miałeś dobrą więc teraz pokaż jeszcze raz swoją SIŁĘ, wierzę że się uda . Podobno z narkozą u palaczy też muszą jakoś inaczej postępować. W najgorszym razie zrób jak Piniu (On jest w ogóle dobrym przykładem na naszym forum), dzielny chłopak do kwadratu!
Masz oponiaka , niby to trochę inny niż nerwiak ale też w głowie siedzi i jest niebezpieczny, jakby gdzies uciskał więcej. Dobrze że już wiesz co robić i to wkrótce.
Bądź modny i nie pal, na to liczę.

Edyta, piszesz że już parę razy przestawałaś palić. Przypomniał mi się kawał : "Rzucić palenie? to takie proste robiłem to już tyle razy" A ile pieniążków kosztuje ! jak podliczycie rocznie to pewno na rehabilitację prywatną wystarczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:02, 06 Lut 2015    Temat postu:

Krysiu mialam takie okresy ze nie palilam 3 m-ce,pol roku,nawet ponad rok. Myslisz ze jakos odlozylam ta kase? Tak sie wydaje. Wiem ze to syf ale ja sobie lubie zapalic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Papudronek



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:18, 07 Lut 2015    Temat postu:

boja, czy to nerwiak czy oponiak - umiejscowienie twojego guza nie jest zbyt ciekawe, nie powinieneś zwlekać zbyt długo z usunięciem. No i nie jest mały a sam z siebie się nie zmniejszy. Pierwszy raz w ogóle czytam tak szczegółowy rezonans. U mnie to pierdoły wypisywali na zasadzie kopiuj wklej.
Wydaje mi się, że ubytek słuchu może być zarówno z powodu pracy, ale również jak najbardziej z ucisku guza na nerw słuchowy.
Fajkami się nie przejmuj. Tzn. ja uważam, że skoro udało ci się skończyć z alko to po pierwsze - masz teraz nałóg zastępczy ( nie wiadomo co gorsze) - często tak jest, że jak się kończy z alko to zużycie fajek rośnie jak się pali, albo nagminnie pije się herbatę albo cierpi na bezsenność itp. Możesz nie pić tyle lat to i z fajkami sobie poradzisz. To jest łatwiejsze. Tylko silna wola. Ja postanowiłem przed operacją że koniec i rzuciłem, nie paliłem ponad pół roku, w moim przypadku to cała wieczność. Bez żadnych wspomagaczy. Niestety z głupoty, nerwów zapaliłem i palę nadal i to więcej niż przed i tak już prawie 10 lat. I ciągle sobie tłumaczę to stresem itp. a czasem zwyczajnie lubię zapalić. Ale mam cel i będę rzucać jeszcze raz, tym razem mam nadzieję skutecznie. I tobie się uda. I mi.
Weź przykład z naszego admina - pinia. Można!
Ewa, nie truj, że płacisz za leczenie palaczy... Równie dobrze to ja mogę powiedzieć, że płacę za leczenie kretynek, które nie robią raz w roku cytologi albo mammografii albo cokolwiek innego... a potem usuwa im się jajniki albo pierś. Płacę składki. Bez przesady. Sąsiadka nie chodzi do dentysty tylko idzie jak ją boli ząb to trzeba usunąć i że niby reszta sąsiadów płaci za jej głupotę? Każdy płaci za swoją Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boja55
kandydat na papudrona



Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:38, 07 Lut 2015    Temat postu:

Masz oponiaka , niby to trochę inny niż nerwiak ale też w głowie siedzi i jest niebezpieczny, jakby gdzies uciskał więcej. Dobrze że już wiesz co robić i to wkrótce.

Powiem Wam , że na temat guzów wiem tylko tyle co przeczytałem tu na Forum . Jaka jest różnica między oponiakiem a nerwiakiem ? Myślę , że z tego powodu mnie nie wyrzucicie
Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:25, 07 Lut 2015    Temat postu:

Łysy, najwyraźniej za mało nasiedziałeś się na oddziale onkologicznym. Zaoraszam Cię tam zatem i przyjrzyj się co niektórym tam osobom. Sprawdź również czy Twoje składki idą włącznie na leczenie Ciebie. Na temt fajek mam takie zdanie a nie inne i mam do tego zupełne prawo. Dziękuję Bogu za ustawę zabraniającą palaczom na palenie gdziekolwiek. Wcześniej to był jakiś koszmar- na uczelni, w knajpach-wszędzie biało od dymu i jeszcze cały ten syf musiałam wdychać. Więc nie wiem, kto tu badziej truje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łysy
Papudronek



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:36, 07 Lut 2015    Temat postu:

hehe nie będę się licytować co do raka. Zapewniam, że nie muszę się udawać na onkologię (rozumiem, że tam pracujesz, skoro zapraszasz?) bowiem mam doświadczenie wystarczające w tym temacie. Poza tym nie wszystkie nowotwory biorą się z palenia.
Nikt cie nie zmusza przebywać tam, gdzie jest dym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa
Moderator



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ziemia Lubuska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:51, 07 Lut 2015    Temat postu:

Jesli oto Ci chodzi, to nie lamie praw palaczy i nie wlaze tam gdzie moga sobie lazic na dymka. Tylko sie zastanawiam dlaczego w druga strone to nie dziala?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boja55
kandydat na papudrona



Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:01, 08 Lut 2015    Temat postu:

Wczoraj rozmawiałem z Kobietą która miała GK w Warszawie w styczniu . Na nic się nie skarży , nic Jej nie dokucza . Taż mam takie przekonanie , że po mojej operacji będzie podobnie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna -> Nasze historie
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin